Prezydent: Zarówno PiS, jak i opozycja twierdzą, że będą mieć większość
Prezydent zabrał głos po konsultacjach powyborczych, jakie odbył z PiS, KO, Trzecią Drogą, Lewicą oraz Konfederacją.
– Odbyły się na moje zaproszenie konsultacje parlamentarne, związane z ukonstytuowaniem się nowego parlamentu, a także wyborem nowego rządu. Zaprosiłem przedstawicieli wszystkich ugrupowań, których przedstawiciele uzyskali mandaty poselskie. Chcę bardzo podziękować uczestnikom spotkań za przybycie, bardzo merytoryczną atmosferę rozmów z bardzo poważnym podejściem do sprawy państwowej. Mieliśmy bardzo dobre, merytoryczne rozmowy. Na temat kwestii personalnych, na tematy merytoryczne. Mam pewne podsumowania i decyzje, dzisiaj je ostatecznie potwierdzam – powiedział prezydent.
PiS i opozycja przekonują, że mają większość
– Mamy dzisiaj dwóch, poważnych kandydatów do stanowiska premiera. Mamy dwie grupy polityczne, które twierdzą, że mają większość parlamentarną. Które mają swojego kandydata na premiera. Jedną grupą jest Zjednoczona Prawica, drugą jest Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga oraz Lewica. PiS poinformowało mnie, że kandydatem na premiera z ich strony jako ugrupowania, które wygrało, będzie premier Mateusz Morawiecki. Poinformowali, że zakładają, że będą posiadali większość na sali sejmowej, która umożliwi poparcie tego kandydata i jego propozycję ws. rządu – wskazał Andrzej Duda.
Zaznaczył, że podobny komunikat usłyszał "ze strony KO, następnie Trzeciej Drogi. Usłyszałem, że kandydatem będzie Donald Tusk. Przedstawiciele Lewicy poinformowali, że będą mieli większość z KO i Trzecią Drogą. Ich kandydatem jest również Donald Tusk".
"Nowa sytuacja"
– To pokazuje, że mamy dwóch poważnych kandydatów dzisiaj. Jest to sytuacja nowa w naszych standardach demokratycznych. Nigdy nie było sytuacji, że wygrało jedno ugrupowanie, a pozostałe twierdzą, że to one będą miały większość. Muszę to rozważyć. To jedno z najpoważniejszych zagadnień, nad którymi się pochylam – zaznaczył polityk.
– Do tej pory tekę premiera od prezydenta otrzymywał kandydat zgłoszony przez zwycięskie ugrupowanie, ale to zwycięskie ugrupowanie z góry miało koalicję, większość i nikt inny nie twierdził, że ma kandydata, który będzie miał większość. Dzisiaj jest inaczej, żeby przed tzw. pierwszym korkiem konstytucyjnym był taki stan – przypomniał Andrzej Duda.
Opozycja bez ustaleń
– Zadałem pytanie, przede wszystkim KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, czy są konkretne propozycje co do składu rządu, czy mają zawiązaną koalicję, czy te sprawy są uzgodnione. Nie ma umowy koalicyjnej i że w tej chwili nie można odpowiedzialne podać kandydatów na ministrów
Prezydent Duda podkreślił, że kadencja parlamentu kończy się w niedzielę 12 listopada. – Poinformowałem wszystkie siły, że nie widzę powodu, by tą 4-letnią kadencję, konstytucyjną, skracać – wskazał. Polityk zapowiedział, że pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji zostanie zwołane 13 listopada. – To pierwszy najbliższy termin zgodny z ustawą zasadniczą – wyjaśnił.
Prezydent dodał, że w stosownym czasie podejmie także inne decyzję, m.in. tę dotyczącą wskazania marszałka-seniora.
– Zapewniłem uczestników spotkań, że wszystkie konstytucyjne terminy i normy zostaną zachowane. Będę pilnował tych terminów i będą stał na straży, by nie zostały przez nikogo naruszone – zadeklarował Andrzej Duda. Zapewnił, że jest gotów do kolejnych rozmów, jeżeli będą potrzebne.