Wicenaczelny "GW": Nie może być abolicji. Niech ich oskarży niezależny prokurator
Kurski nie kryje się z poglądami. Pisze o "PiS-owskiej mafii" oraz o "przestępcach i poczuciu bezkarności". "Pisowska mafia uwierzyła we własną propagandę. Była przekonana, że będzie rządzić wiecznie. Kaczyński, 'emerytowany zbawca narodu', mówił o kilku kadencjach, Morawiecki precyzował, że do roku 2031" – wskazuje publicysta.
Wicenaczelny "Gazety Wyborczej" stwierdza, że "nic bardziej nie ośmiela przestępcy niż poczucie bezkarności". "15 października społeczeństwo upomniało się o swój płaszcz i bezczelnego szatniarza wzięło za kark. Tym razem nie może być żadnej abolicji. Niech ich oskarży niezależny prokurator. Niech osądzi ich niezawisły sąd. Niech dosięgnie ich prawo i sprawiedliwość" – prorokuje Jarosław Kurski.
Dalej przekonuje, że rozliczenia "to kwestia przywrócenia zaufania obywateli do państwa. Przywrócenia porządku prawnego i aksjologicznego. Spełnienia obietnicy: rozliczymy! To wreszcie kwestia zdrowego rozsądku. Zbrodnia bez kary powraca bowiem recydywą".
Co stanie się z TVP po zmianie władzy? Rada Mediów Narodowych ostrzega opozycję
Owe rozliczenia mają objąć m.in. TVP i Polskie Radio. Tymczasem Rada Mediów Narodowych przygotowała projekt oświadczenia w obronie TVP i Polskiego Radia, w którym przestrzega liderów opozycji przed "wprowadzeniem bezprawia w Polsce". Jak wynika z informacji Interii, na piątkowym posiedzeniu Rady Mediów Narodowych pojawił się pomysł, by RMN wydała specjalne oświadczenie w obronie mediów publicznych i ich pracowników. Sprawa ma związek z zapowiedziami polityków opozycji dotyczącymi przeprowadzenia radykalnych zmian w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu po zmianie władzy.
W projekcie oświadczenia podkreślono, że jakiekolwiek zmiany w mediach publicznych "mogą nastąpić jedynie na drodze ustaw przyjętych łącznie przez Sejm, Senat i Prezydenta RP, czyli w procedurze zapisanej w Konstytucji RP".
"Próba podważenia ustaw np. przez uchylenie uchwał o powołaniu członków KRRiT i RMN, którzy mają ustawowo gwarantowaną sześcioletnią kadencję, w drodze likwidacji spółek mediów publicznych lub jakimkolwiek innym sposobem, omijającym tryb ustawowy, będzie złamaniem prawa i Konstytucji" – zapisano w projekcie, który przedłożył Krzysztof Czabański, przewodniczący RMN.