Niewygodne pytania o Giertycha. "Pani jest z plasteliny", "to była szydera"
Poseł Lewicy gościła we wtorek na antenie RMF FM, gdzie została zapytana o swoje wypowiedzi z niedawnej przeszłości na temat politycznej przyszłości Romana Giertycha, który w wyborach do Sejmu zdobył mandat z listy KO. Mazurek przytoczył trzy cytaty z wypowiedzi Żukowskiej.
Mazurek pyta o Giertycha
Pierwsza z 3 grudnia 2018. – W koalicji z Romanem Giertychem mnie nie zobaczycie. Nie ma takiej opcji”. I teraz, uwaga, wielkimi literami: "NIGDY". 23 marca tego roku: "Nie głosujcie na Giertycha. Poglądy Giertycha i jego postać nie będą służyły dobrej koalicji senackiej" – odczytał redaktor.
Z kolei 24 października polityk Lewicy wypowiedziała się nieco inaczej. – Tydzień temu Anna Maria Żukowska mówi w Dzienniku Gazecie Prawnej: "Roman Giertych nadawałby się na Prokuratora Generalnego. No jeśli chce dopaść PiS i stawiać im akty oskarżenia, to jest wymarzona funkcja" – przypomniał Mazurek.
– Czy jest coś, w czym pani nie zmieni zdania? Bo jak widać, w przypadku Romana Giertycha zmieniła je pani o 180 stopni (…) Martwię się o pani wiarygodność – kontynuował.
Żukowska: Zbyt głęboko zaszyta szydera
Żukowska odpowiedziała, że Roman Giertych nie będzie w koalicji rządzącej, tylko będzie zwykłym posłem, jeżeli w ogóle obejmie mandat.
– No już jest w koalicji rządzącej. Jest zdecydowanie. […] Będzie posłem-członkiem koalicji, takim samym jak pani – stwierdził Mazurek.
– Nie będzie w rządzie – odpowiedziała parlamentarzystka Lewicy.
– Pani dla Giertycha widzi funkcję Prokuratora Generalnego, tak? – dopytywał Mazurek, na co Żukowska oceniła, że były minister ostatecznie nie znajdzie się na tym stanowisku. Dodała, że była to wypowiedź, która "miała go wywołać jakoś do tablicy".
Mazurek dalej próbował uzyskać od Żukowskiej odpowiedź, czy jej zdaniem Giertych rzeczywiście nadawałby się na Prokuratora Generalnego tak, ale poseł unikała jednak odpowiedzi.
– Powiedziałam to w wywiadzie. Myślę, że była to zbyt głęboko zaszyta szydera – oznajmiła w pewnym momencie, co jednak nie przekonało Mazurka, który powiedział, że wygląda na to, że Żukowska "jest z plasteliny". Poseł poprosiła go, by poczekał z takimi ocenami, aż zostanie sformowany rząd.
Chwilę później Żukowska powiedziała, że Giertych miałby pewne zalety na rzeczonym stanowisku. – Całą swoją działalność od paru lat poświęcił tropieniu PiS. Może mieć jakiś wkład do tego, jeżeli rzeczywiście ma jakąś wiedzę – mówiła.
– Pani sama nam mówi, że najważniejszą, by nie powiedzieć – jedyną kompetencją, na którą pani zwraca uwagę, jest to, że on będzie dojeżdżał PiS – dopytywał Mazurek. – Może tak jest – stwierdziła Żukowska, dodając za chwilę, że "są rzeczy, które rzeczywiście powinny być wyjaśnione i powinny być złożone zawiadomienia do prokuratury".