"Taniej to już było". Rozbrajająca wypowiedź Gronkiewicz-Waltz
W rozmowie z Radiem Zet Hanna Gronkiewicz-Waltz została zapytana, czy pogratuluje Adamowi Glapińskiemu sukcesu w związku ze spadającą inflacją. Polityk PO odparła przecząco, gdyż, jak stwierdziła, nie ma w tym żadnej zasługi prezesa NBP. – Tylko ze względu na to, że ceny różnych produktów nie rosną. Inflacja spada wszędzie, w Europie i USA – mówiła.
Podkreśliła jednak, że należy jeszcze poczekać ze dwa miesiące, czy jest to stały trend. – Wtedy będzie ulga – stwierdziła.
Jak dodała, wysoka inflacja była m.in. wynikiem tego, że "rząd dawał różne bodźce popytowe, ludzie mieli więcej pieniędzy i ceny rosły".
"Taniej to już było"
Następnie prowadząca zapytała, czy ceny zaczną spadać, gdy do władzy dojdzie Donalda Tuska. Odpowiedź Gronkiewicz-Waltz była zaskakująca.
– Myślę, że taniej to już było. W sensie cen. Kto zrezygnuje, jeśli będzie popyt? Cena jest efektem popytu i podaży. Podaż jest, jak będzie popyt większy, to one nie spadną – mówiła.
– To nie jest proste po takiej dużej inflacji, by ceny były obniżone. Inflacja może spadać. Ceny pozostają te same – tłumaczyła.
Polityk była też pytana o dziurę budżetową, ws. której alarmują posłowie KO. Jej zdaniem specjaliści, którzy pomagali KO, stwierdzili, że deficyt budżetowy jest niedoszacowany o 100 mld zł. Jednocześnie jednak stwierdziła, że obietnice wyborcze powinny zostać zrealizowane.
– Tak obiecano w czasie kampanii i myślę, że nie są zagrożone te wszystkie dodatki, w tym 800 plus – mówiła.
KE podała najnowsze dane nt. polskiej gospodarki
Wskaźnik koniunktury gospodarczej (ESI) w Polsce wyniósł 97 pkt w październiku 2023 r. wobec 95,6 pkt w poprzednim miesiącu podała Komisja Europejska.
Wskaźnik koniunktury konsumenckiej wyniósł -4,6 pkt wobec -4,7 pkt w poprzednim miesiącu, natomiast wskaźnik dotyczący sprzedaży detalicznej wyniósł -0,7 pkt wobec -1,5 pkt w poprzednim miesiącu.
Pełne wyniki raportu można zobaczyć TUTAJ.