SBU przygląda się działalności Arestowycza. Oburzył część opinii publicznej
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przygląda się ostatniej działalności Ołeksija Arestowycza – potwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow.
Arestowycz pod lupą SBU?
– Byłbym znacznie bardziej ostrożny ze sformułowaniem: "SBU nic nie robi". Służba Bezpieczeństwa jest zajęta. Inna sprawa, że każdy chce bardzo szybkiego rezultatu, każdy chce, żeby stało się to dzisiaj – powiedział Daniłow w wywiadzie dla "Liga.NET".
Daniłow nie odpowiedział jednoznacznie na jednak na tezę, że Arestowicz został "faktycznie stworzony i legitymizowany przez sztab prezydenta", będąc przez lata popierany m.in. przez Dmytra Kułebę.
– Nie jesteśmy Kancelarią Prezydenta, nie ingeruję w pracę Kancelarii Prezydenta, nie werbuję tam personelu i nie wiem, skąd pochodzą wszyscy doradcy – tłumaczył Daniłow.
Rozmowy pokojowe?
O Arestowyczu zrobiło się ostatnio głośno w związku z kilkoma jego wypowiedziami. Część z nich wywołała kontrowersje, a nawet oburzenie. W jednej z nich Arestowycz mówił, że bezsensowne jest dalsze zabijanie się przez Rosjan i Ukraińców, tym bardziej, że na froncie jest impas. Ocenił w związku z tym, że należałoby przeprowadzić uczciwe rozmowy pokojowe.
Kandydat na prezydenta?
W rozmowie z Onetem były doradca szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy był pytany, czy Zełenski będzie prezydentem na drugą kadencję. "Przede wszystkim pytanie brzmi, czy będzie kandydował. W stosunku do prezydenta Zełenskiego jest wiele pytań, takich jak na przykład kwestia przygotowania do wojny, błędów w sposobie jej prowadzenia czy też tego, czemu straciliśmy południe kraju. To są pytania, które mogą złamać karierę. Również Zełenskiemu" – powiedział Arestowycz
Jednocześnie przyznał, że on sam zamierza ubiegać się o fotel prezydenta. "Ja również zamierzam kandydować. Z generałem, dodajmy, mam doskonałe relacje. Nie wiem, czy pan wie, ale on jest co chwila przesłuchiwany. I to też jest pytanie, czy prezydent Zełenski nadal jest demokratą, czy może już niekoniecznie?" – zasugerował Arestowycz, nawiązując do napiętych relacji Zełenskiego z Szefem Sztabu Generalnego gen. Wałerijem Załużnym.
Polityk zwrócił uwagę na samoocenę Zełenskiego "Myślę, że prezydent Zełenski głęboko się myli w ocenie samego siebie i tego, jak jest odbierany na świecie" – powiedział.
Arestowycz ocenił, że Rosja po raz kolejny zaatakuje Ukrainę, niezależnie od tego, jak zakończy się trwająca obecnie wojna.