Kaczyński: Mam kandydata na sekretarza generalnego PiS
– W tej sprawie musi zebrać się Rada Polityczna, żeby dokonać wyboru. Ja kandydata mam. Pan Piotr Milowański pełni już tę funkcję – powiedział Kaczyński w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej.
W ramach powyborczych rozliczeń w obozie władzy ze stanowiska sekretarza generalnego PiS zrezygnował Krzysztof Sobolewski. Milowański był jego zastępcą, wicesekretarzem.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki pytany przez dziennikarzy w Sejmie, czy zaskoczyła go dymisja Sobolewskiego, odpowiedział, iż "zawsze jest tak, że za nie do końca udaną kampanię ktoś musi ponieść konsekwencje". – No i na kogoś musiało paść – dodał.
Kto stanie na czele klubu PiS w nowym Sejmie?
Według Kaczyńskiego na początku nowej kadencji Sejmu szefostwo klubu PiS może być tymczasowe. Prezes w rozmowie z PAP nie wykluczył, że w tym czasie sam pokieruje jego pracami. – Mogę być to nawet ja, bo swego czasu szefem klubu byłem w latach 2001-2022, a prezes partii był wówczas mój świętej pamięci brat – przypomniał Kaczyński.
W wyborach parlamentarnych 15 października zwyciężyło PiS, uzyskując 194 mandaty w Sejmie, ale to opozycja może utworzyć rząd, ponieważ Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica dysponują razem 248 głosami (do większości potrzeba 231).
Prezydent wskazał Morawieckiego na premiera. Kaczyński: Misja nie jest straceńcza
Prezydent Andrzej Duda wygłosił w poniedziałek orędzie, w którym poinformował, że w ramach tzw. pierwszego kroku postanowił powierzyć misję sformowania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Politycy opozycji uważają, że szef rządu dostał zadanie nie do wykonania i że w nowym parlamencie nikt nie podejmie się koalicji z PiS. Ich zdaniem prezydent od razu powinien desygnować Donalda Tuska, który jest kandydatem nowej większości na premiera.
Kaczyński powiedział PAP, że misja powierzona Morawieckiemu "nie jest straceńcza" i "najwyżej może skończyć się tym, że nie uda się uzyskać wotum zaufania, co w demokracji nie jest niczym szczególnym". Pytany, czy porozumienie PSL z PiS jest możliwe, oświadczył, że nie chce spekulować. – To zadanie, które jest realizowane w ciszy i powinno być realizowane w ciszy. Tylko pod tym warunkiem może być efektywne – ocenił Kaczyński.