Wpadka Tuska w Sejmie. Ujawnił PIN do telefonu
Pierwsze posiedzenie nowego Sejmu rozpoczęło się o godz. 12. Otworzył je Marek Sawicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego, wskazany przez prezydenta na marszałka seniora. Posłowie złożyli ślubowanie. Wybrano także nowego marszałka Sejmu, którym został lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Jego rywalką była Elżbieta Witek z PiS.
Całą uroczystość relacjonowały wszystkie największe stacje telewizyjne. Na sejmowej sali posiedzeń rozstawiono wiele kamer tak, aby uchwycić wszystko, co najważniejsze. Media z wielką uwagą przypatrywały się liderom poszczególnych formacji, wśród nich Donaldowi Tuskowi. W pewnym momencie polityk postanowił odblokować swój telefon. Zrobił to wpisując 6-cyfrowy kod PIN, co zostało zarejestrowane przez kamery. Tym samym ujawnił, jakim kodem zabezpiecza swoją komórkę.
"Zaobserwowana sytuacja jest karygodna z dwóch powodów. Po pierwsze, mamy do czynienia z banalną kombinacją, której nie należy stosować. PIN czy hasło musi być skomplikowane i nieoczywiste. W innym wypadku to tylko fasada wcale nie zabezpieczająca telefonu. Poza tym budynek sejmu raczej słynie z obecności kamer i wielu par oczu. Odblokowując telefon warto jakkolwiek go zasłonić" – zwraca uwagę serwis geekweek.interia.pl.
Pierwsze posiedzenie Sejmu
Na pierwszym posiedzeniu Sejmu Prezes Rady Ministrów jest zobowiązany do złożenia dymisji rządu. Kandydatem składającej się z Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi (PSL, Polska 2050) i Nowej Lewicy większości sejmowej na stanowisko szefa rządu jest przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Jednak w ramach tzw. pierwszego kroku konstytucyjnego, kiedy inicjatywa desygnowania kandydata na premiera leży w gestii prezydenta, Andrzej Duda postanowił dać szansę sformowania nowego rządu kandydatowi największego ugrupowania w Sejmie, czyli Mateuszowi Morawieckiemu.