"Inaczej nie mamy szans". Kaczyński blisko małej rewolucji w partii
Po niepowodzeniu w wyborach parlamentarnych w Prawie i Sprawiedliwości rosną obawy o wynik w zbliżających się wyborach samorządowych. Przypomnijmy, że wybory lokalne odbędą się wiosną 2024. Zgodnie z kalendarzem wyborczym powinniśmy pójść do urn jesienią, jednak ze względu na to, że w październiku zorganizowano wybory parlamentarne, głosowanie samorządowe przełożono – decyzją prezydenta Andrzeja Dudy – na wiosnę.
Zmiana taktyki
Gazeta Wyborcza" donosi, że w środowisku PiS rozważana jest zmiana taktyki na nadchodzące wybory. Obawiając się powtórki z października tego roku, a więc koalicji "wszyscy przeciwko nam", Jarosław Kaczyński ma rozważać pomysł, by w niektórych okręgach zrezygnować z partyjnych kandydatów i poprzeć polityków bez partyjnej przynależności.
– Na ścianie wschodniej, gdzie robimy dobre wyniki i rządzimy w województwach, wciąż są miasta, w których nie wygrywamy, jak Rzeszów, Lublin czy Białystok – mówi jeden z rozmówców gazety.
Z kolei drugi dodaje: "Będzie nam bardzo trudno zachować to, co mamy. Na fali zawsze jest zwycięzca poprzednich wyborów, a wyborcy chętniej podłączają się do wygranych, a nie przegranych".
Informatorzy "GW" twierdzą, że decyzję o poparciu kandydatów bez partyjnego szyldu PiS będzie musiało podjąć "w kilkudziesięciu miastach". Przy poparciu kilkudziesięciu procent może się okazać, że w drugiej turze partia może przegrać "jeśli stworzy się koalicja anty-PiS".
Innymi decyzjami, które mają przygotować partię do walki o miejsca m.in. w sejmikach wojewódzkich są szerokie zmiany w strukturach ugrupowania.
Porażka PiS
W wyborach parlamentarnych 15 października Prawo i Sprawiedliwość uzyskało 35,38 proc. głosów (194 mandaty), zaś na drugim miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 30,7 proc. poparcia (157 mandatów).
Trzecie miejsce zajęła Trzecia Droga z wynikiem 14,4 proc. (65 mandatów), czwarte Nowa Lewica - 8,61 proc. (26 mandatów), a piąte Konfederacja, która zdobyła 7,16 proc. głosów (18 mandatów).