Lisicki: Większa świętość niż klimatyzm. Ziemkiewicz: Greta myślała, że może krytykować Izrael
Pod koniec października aktywistka Greta Thunberg zabrała głos ws. wojny w Strefie Gazy i zamieściła wpis, w którym poparła dla Palestyńczyków. "Tydzień 270. Dziś strajkujemy w geście solidarności z Palestyną i Strefą Gazy. Świat musi zabrać głos i wezwać do natychmiastowego zawieszenia broni, sprawiedliwości i wolności dla Palestyńczyków i wszystkich poszkodowanych cywilów" – napisała. Do wpisu Thunberg załączyła zdjęcie, na którym wraz z trzema innymi osobami, trzyma kartkę za napisem "Wspieraj Gazę". W reakcji na to, Ministerstwo Edukacji Izraela poinformowało, że usunie wzmianki o aktywistce klimatycznej Grecie Thunberg ze swojego programu nauczania.
Z kolei Międzynarodowy ruch klimatyczny Piątki dla Przyszłości Grety Thunberg spotkał się z ostrą krytyką za swoje oświadczenia po ataku Hamasu na Izrael. W postach na Instagramie wezwano w nich do obrony i wyzwolenia Palestyny, mowa w nich też o "ludobójstwie" Palestyńczyków i "systemie apartheidu" w Izraelu. Zachodnie media oskarżono o "pranie mózgów" w celu nakłonienia odbiorców do wsparcia Izraela.
Greta krytykuje Izrael. Lisicki i Ziemkiewicz komentują
W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz zajęli się postawą Grety Thunberg, która skrytykowała Izrael. – Wygląda na to, że nasz wspaniały czas będzie pozbawiony jednego ze swoich wspaniałych symboli postępu i będzie uboższy. Greta Thunberg, która od kilku lat jest świetlanym wzorcem walki, by się przeciwstawić zmianom klimatycznym, nagle spadła z kategorii nauczycielki i zamknięto jej usta, a nawet ktoś wtargnął na jedną ze scen, gdy przemawiała i odebrał jej głos – kpił red. naczelny "Do Rzeczy".
– Ktoś jej wyrwał mikrofon i nie krzyknęła "How dare you?". Przecież przed tym okrzykiem miękli prezydenci, przywódcy kolana im się uginały. I nic? – szydził Rafał Ziemkiewicz. – Najciekawsze w naszym świecie jest to, że jest prawo do dziobania. Ona przez tę walkę o klimat zajęła miejsce na szczycie mądrości, ale nie zrozumiała, że ta gra ma swoje reguły – mówił Paweł Lisicki.
– Najciekawsze jest to, że ponad sferą walki z klimatem jest jeszcze wyższa sfera, gdzie nie wolno pewnych rzeczy mówić. Okazuje się, że w tej hierarchii świata liberalnego jest coś jeszcze ważniejszego, niż walka z klimatem, a więc obrona interesów Izraela. Greta zrobiła rzecz karygodną i mówiła na tej scenie, że giną niewinni Palestyńczycy, Izrael ich zabija, a powinniśmy wspierać dążenie do pokoju – wyjaśniał red. naczelny "Do Rzeczy".
– Słuchałem np. gen. Galanta i wiem, że nie ma niewinnych Palestyńczyków, tylko jest to pewien konstrukt, a ten demagogiczny argument, że zabija się dzieci, to przecież trzeba zabijać terrorystów póki są mali – mówił Rafał Ziemkiewicz.
Zwiastun 245. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Całość dostępna dla naszych Subskrybentów.