Była sędzia niemieckiego TK ma plan na "naprawę praworządności" w Polsce
"Od Trybunału Konstytucyjnego w takim składzie trudno oczekiwać bezstronnego orzekania, zwłaszcza jeśli chodzi o niezbędne przywrócenie praworządności w polskim sądownictwie i w samym Trybunale" – przekonuje Gertrude Luebbe-Wolff na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
Komentarz byłej sędzi Trybunału odnosi się do zmian, jakie w sądownictwie chce wprowadzać koalicja KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy. Pojawiają się pomysły m.in. anulowania orzeczeń TK za pomocą sejmowej uchwały. Wielu ekspertów wskazuje, że byłoby to bezprawne.
Tymczasem Luebbe-Wolff twierdzi, że nowa koalicja rządowa może napotkać opór ze strony prezydenta Andrzeja Dudy i samego Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego, jak ocenia, nowej większości parlamentarnej "nie będzie łatwo naprawić sądownictwa zgodnie z zasadami praworządności". Co proponuje Niemka? Nie wyklucza "utworzenia dodatkowych stanowisk sędziowskich (…) w przypadku sądu o i tak już nadmiernie wysokiej liczbie 15 członków". Jej zdaniem nie ma niczego niewłaściwego w "zastąpienie pierwszych trzech sędziów, którzy objęli urząd lub mieli objąć urząd natychmiast po dojściu PiS do władzy pod koniec 2015 r.".
Niemiecka sędzia chce odwoływania polskich sędziów
Niemiecka sędzia dokonuje dalej stwierdzenia, iż "ich nominacja była w oczywisty sposób niezgodna z konstytucją, ponieważ nowi sędziowie zostali już zgodnie z prawem wybrani na te stanowiska w poprzedniej kadencji Sejmu".
Gertrude Luebbe-Wolff zaznacza, że "procedura, która przełamuje opór urzędującego prezydenta i samego Trybunału Konstytucyjnego, prawdopodobnie spotka się z aprobatą sądów europejskich w tej kwestii".
To jednak nie koniec – Niemka uważa, że należałoby podjąć działania dyscyplinarne wobec sędziów wybranych za czasów rządów PiS. "Biorąc pod uwagę absurdalność niektórych decyzji Trybunału Konstytucyjnego i oczywiste nieprawidłowe, manipulacyjne zachowanie jego prezes, które zostało opisane w różnych publikacjach, oczywistym rozwiązaniem – oprócz usunięcia i zastąpienia sędziów, którzy objęli urząd nielegalnie – byłoby uruchomienie przepisów dyscyplinarnych" – czytamy.