Demokraci zastąpią Bidena? Lisicki i Cejrowski komentują
Z sondażu opublikowanego przez amerykański dziennik "The Wall Street Journal" wynika, że zdecydowana większość Amerykanów uważa, iż z racji wieku Joe Biden nie powinien ubiegać się o reelekcję w wyborach prezydenckich. 80-letni Joe Biden jest najstarszym urzędującym prezydentem USA. Obecny prezydent zapowiedział już, że w wyborach z 2024 roku będzie ubiegał się o reelekcję, co uczyni go najstarszym w historii kandydatem na prezydenta USA. Gdyby Biden wygrał wybory w 2024 roku, w momencie zakończenia drugiej kadencji, w 2028 roku, miałby 86 lat.
Z sierpniowego sondażu przeprowadzonego przez "The Wall Street Journal" wynika, że zdaniem większości Amerykanów Biden jest "za stary", by ubiegać się o prezydenturę w 2024 roku. Aż 60 proc. ankietowanych stwierdziło, iż Biden pod względem sprawności umysłowej nie nadaje się do pełnienia funkcji prezydenta.
Co dalej z Bidenem? Lisicki i Cejrowski komentują
W najnowszym odcinku programu "Antysystem" Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiali o wyborach prezydenckich w USA. Cejrowski zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie w kilku kluczowych swing states, czyli stanach wahających się, "poparcie przesunęło się na Trumpa, czego Demokraci się nie spodziewali". – Moim zdaniem to nie jest zasługa Trumpa, tylko wynik dziadostwa Bidena. On jest tak beznadziejny, że dołuje i wychodzi w tych stanach, że ludzie zagłosują na Trumpa. Mogło nam się wiele rzeczy nie podobać, ale jednak benzyna była tańsza, a rata kredytu niższa – wskazywał.
Red. naczelny "Do Rzeczy" ocenił, że powodów takiego stanu rzeczy może być przynajmniej kilka. – To, że Biden znajduje się w opałach, było widoczne kilka miesięcy temu. Powodów jest wiele, ale wymienię kilka najbardziej oczywistych. Po pierwsze, kompletnie pogłębiona kwestia imigracji. Setki tysięcy ludzi docierają do USA, bo Biden zmienił politykę Trumpa, więc problem narasta. Po drugie, kompletnie nieudane przedsięwzięcia zagraniczne, na czele z ogromnymi pieniędzmi dla Ukrainy, których efekty są znikome. Inwestycje zagraniczne przyniosły też rosnącą inflację i kłopoty gospodarcze, bo nawet tak duże mocarstwo nie może ciągle pompować miliardów dolarów w coś, co ma ograniczone efekty – wskazywał.
– Po trzecie, prześladowanie Donalda Trumpa – procesy polityczne, aresztowanie Donalda Trumpa, czyli wiodącego kontrkandydata opozycji. Po czwarte wreszcie, coraz dziwniejsze rzeczy wychodzące na temat syna Bidena, czyli Huntera Bidena i przekonanie o korupcji. Po piąte, coraz bardziej kompromitujące wpadki Bidena. Nagromadzenie wpadek świadczących o tym, że on nie kontaktuje z rzeczywistością. Sprawia to wrażenie, jakby był nową wersją Breżniewa – powiedział Paweł Lisicki.
Zwiastun 48. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna wyłącznie dla naszych Subskrybentów.