Sondaż: Polacy wskazali, kto był najgorszym premierem w XXI wieku
"Kto Pani/Pana zdaniem był najgorszym premierem Polski po 2001 roku?" – takie pytanie zadano w najnowszym sondażu SW Research dla portalu rp.pl.
Marek Belka, Leszek Miller, Kazimierz Marcinkiewicz, Jarosław Kaczyński, Donald Tusk, Ewa Kopacz, Beata Szydło, Mateusz Morawiecki – w ciągu ostatnich 22 lat to ci politycy sprawowali funkcję szefa rządu.
Najgorzej oceniani: Morawiecki i Tusk
Najgorzej w sondażu wypada Mateusz Morawiecki, którego wskazało 25,6 proc. respondentów. Niewiele lepiej radzi sobie jednak lider KO. Na Donalda Tuska zagłosowało 18,4 proc. badanych. Ostatnie miejsce na podium zajmuje Jarosław Kaczyński z wynikiem 13,9 proc.
Dalej znajduje się Beata Szydło z wynikiem 7,7 proc. oraz Ewa Kopacz, którą wskazało 6,4 proc. Kazimierza Marcinkiewicza za najgorszego premiera uznało 2,4 proc. respondentów, a Leszka Millera zaledwie 1,5 proc. Najlepiej wypada Marek Belka z wynikiem 1,2 proc. Ponadto warto zaznaczyć, że aż 22,9 proc. uczestników sondażu nie ma wyrobionego zdania w tym temacie.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję badawczą SW Research wśród użytkowników panelu on-line SW Panel w dniach 21-22 listopada 2023 r. Analizą objęto grupę 800 internautów powyżej 18. roku życia. Próba została dobrana w sposób losowo-kwotowy. Struktura próby została skorygowana przy użyciu wagi analitycznej tak, by odpowiadała strukturze Polaków powyżej 18. roku życia pod względem kluczowych cech związanych z przedmiotem badania. Przy konstrukcji wagi uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.
Morawiecki próbuje sformować rząd
Przypomnijmy, że to premier Mateusz Morawiecki otrzymał od prezydenta misję utworzenia rządu.
– W poniedziałek przedstawię skład rządu – Koalicję Polskich Spraw – oznajmił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Polityk wystąpił na konferencji prasowej i przedstawił ostatnią część "Dekalogu Polskich Spraw", który – jak twierdzi – ma pokazać, że ponad podziałami politycznymi są sprawy najważniejsze dla Polaków.
Przedsięwzięcie ma stanowić pole do zawiązania koalicji z udziałem PiS i parlamentarzystów innych ugrupowań. Mowa w tym kontekście o PSL, ewentualnie Polsce 2050 i Konfederacji.
W tym celu polityk zorganizował konsultacje w KPRM. Na zaproszenie pozytywnie odpowiedziała jedynie część Konfederacji.