PiS uniemożliwi Tuskowi "odbicie" TVP? Chcą zmienić strukturę mediów publicznych
Jak informuje Onet, przy ewentualnej likwidacji tych spółek likwidatorami mają być członkowie zarządów spółek. "W ten sposób polityk PiS chce uniemożliwić przejęcie kontroli nad mediami państwowymi przez nową władzę, która zamierzała to zrobić w ramach procedury likwidacyjnej" – czytamy na portalu.
Serwis utrzymuje, że dysponuje wnioskiem Glińskiego do Rady Mediów Narodowych. Proponowany przez ministra przepis ma brzmieć następująco:
"W razie otwarcia likwidacji likwidatorami są wszyscy członkowie Zarządu oraz kierownik komórki organizacyjnej Spółki zajmującej się obsługą prawną. W okresie likwidacji do składania oświadczeń w imieniu Spółki wymagane jest współdziałanie dwóch likwidatorów, w tym jednego będącego członkiem ostatniego Zarządu".
Jak dodaje Onet, Rada Mediów Narodowych pozytywnie zaopiniowała wniosek stosunkiem głosów 3:2.
Co z mediami zrobi Platforma Obywatelska?
Koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy, która chce wkrótce objąć władzę w kraju, ma pracować nad "planem ratunkowym" dot. mediów publicznych. Scenariuszy jest kilka, wśród nich tzw. opcja zero, czyli zwolenienie wszystkich i totalne przemodelowanie TVP.
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna", Rada Mediów Narodowych ma stanowić narzędzie do szybkich zmian kadrowych w TVP i Polskim Radiu. Politycy opozycji, którzy szykują się do przejęcia władzy, biorą pod uwagę kilka rozwiązań. "DGP" ustalił, że najbardziej prawdopodobne są dwa rozwiązania: "koncyliacyjne" lub "atomowe".
"Za miękką opcję uznaje się próbę nowelizacji ustawy o RMN i dostosowanie przepisów do «nowej rzeczywistości». Alternatywą dla tego pomysłu jest opcja «na twardo». W takim przypadku większość parlamentarna w drodze uchwał sejmowych wygasi mandat trzech obecnych członków RMN i w ich miejsce wybierze nowych" – czytamy.