"Moskwa utrzymuje przewagę". Niepokojąca analiza

Dodano:
Prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / MIKHAIL METZEL
Wojna Rosji z Ukrainą zbliża się do trzeciego roku, a Moskwa utrzymuje przewagę na froncie militarnym, politycznym i gospodarczym.

Rosja ma znacznie więcej ludzi do uzupełnienia swojej zniszczonej armii niż Ukraińcy, którym brakuje dobrze wyszkolonej piechoty. Prezydent Władimir Putin militaryzuje gospodarkę Rosji, wykorzystując wysokie dochody z ropy naftowej do płacenia za rosnącą produkcję broni. Tymczasem paraliż polityczny w USA i Europie zagraża dostawom broni i pieniędzy, od których zależy przetrwanie Ukrainy.

Dezorganizacja na Zachodzie i rosnąca gotowość Rosji do wykorzystania w wojnie swoich zasobów ludzkich i przemysłowych wskazują na trudny rok w obronie Ukrainy. Jednak ograniczenia armii rosyjskiej w ofensywie, ujawnione w wyczerpującej bitwie o Awdijewkę, sugerują, że odniesie ona raczej drobne sukcesy niż przełom.

Rosja nie wygra wojny

Putinowi wciąż daleko do podboju regionów Ukrainy, do których rości sobie pretensje Rosja, nie mówiąc już o osiągnięciu ważniejszego celu, jakim jest podporządkowanie Ukrainy, której istnienie jako niezależnego państwa narodowego nazwał historyczną anomalią.

– Przewagi w 2024 r. będą w dużej mierze po stronie Rosji, ale nie wydają się one na tyle decydujące, aby Rosja mogła osiągnąć swoje cele polityczne. Błędem jest twierdzenie, że Rosja wygra wojnę. Jeśli jednak właściwe wybory nie zostaną podjęte w przyszłym roku w odniesieniu do ukraińskiego podejścia i zachodnich zasobów, wówczas perspektywy Ukrainy na sukces będą nikłe – powiedział Michael Kofman, starszy pracownik Carnegie Endowment for International Peace w Waszyngtonie.

Stany Zjednoczone, Unia Europejska i Wielka Brytania mają łączną roczną produkcję na poziomie około 45 bilionów dolarów, czyli 20 razy więcej niż gospodarka Rosji i dysponują zaawansowaną technologią. Na papierze zwolennicy Ukrainy są znacznie silniejsi od Rosjan. Ale to Moskwa podejmuje znacznie większe wysiłki w celu zwycięstwa.

Źródło: Wall Street Journal
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...