Lisicki: Po co cyrk z rządem? Ziemkiewicz: Same minusy, plusów nie widzę
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawił skład nowej Rady Ministrów. Rząd liczy 17 osób, ponad połowę stanowią w nim kobiety.
Skład rządu Morawieckiego
Ministrem sprawiedliwości został Marcin Warchoł; ministrem klimatu Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, a szefem Ministerstwa Edukacji i Nauki Krzysztof Szczucki. Ministrem sportu została Danuta Dmowska-Andrzejuk; szefową Ministerstwa Aktywów Państwowych Marzena Małek, a ministrem zdrowia Ewa Krajewska. Ministrem obrony narodowej został Mariusz Błaszczak; ministrem rozwoju Marlena Maląg, natomiast szefem MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Ministerstwo Finansów objął Andrzej Kosztowniak; ministrem kultury została Dominika Chorosińska, a szefem MSWiA Paweł Szefernaker. Na ministra infrastruktury prezydent powołał Aliva Gajadhura, szefową resortu funduszy i polityki regionalnej została Małgorzata Jarosińska-Jedynak, a ministrem rodziny i polityki społecznej Dorota Bojemska. Szefem Kancelarii Premiera została natomiast Izabela Antos, która od 2018 r. pracuje w KPRM. Jacek Ozdoba, który dotychczas był sekretarzem stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, został ministrem-członkiem Rady Ministrów.
– Patrzę na pana premiera i na obecnych tutaj panie i panów ministrów z radością. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze, większości państwa znam, ale nie znam większości państwa jako ministrów. Znam państwa jako ekspertów, jako ludzi, którzy do tej pory pracowali w drugiej linii, merytorycznie podejmując powierzone im zadania – mówił Andrzej Duda. – Dzisiaj, obok zakresu merytorycznego, podejmujecie państwo także niezwykle odpowiedzialne, polityczne funkcje prowadzenia polskich spraw. Dziękuję za to z całego serca, to niezwykle ważne – podkreślił prezydent.
Rząd tymczasowy. Ziemkiewicz i Lisicki komentują
W najnowszym odcinku programu "Polska Do Rzeczy" Paweł Lisicki i Rafał Ziemkiewicz skomentowali powołanie rządu Mateusza Morawieckiego. – Mamy nowy rząd z tym samym premierem Morawieckim, który został przedstawiony opinii publicznej. Będzie działał dwa tygodnie – rozpoczął red. naczelny "Do Rzeczy".
– Wielokrotnie używano pojęcia "rząd tymczasowy", ale chyba jeszcze nigdy nie było ono adekwatne tak, jak w tym wypadku. Nikt właściwie nie podtrzymuje wersji, że są jakieś szanse na znalezienie Koalicji Polskich Spraw, czyli większości dla rządu Morawieckiego. Cała historia jest dość oczywista dla wszystkich. Chodzi o zyskanie na czasie. Nie wiem, czy te dwa tygodnie są w stanie cokolwiek zmienić – powiedział Rafał Ziemkiewicz. – Rozumiem oczywiście chęć zyskania na czasie, ale zastanawiam się nad stratami. Zyski są proste. Można kogoś powołać, porobić zmiany, ale jakie są straty? – zastanawiał się Paweł Lisicki.
Zwiastun 246. odc. programu "Polska Do Rzeczy". Pełna wersja dla Subskrybentów: