Kto zostałby teraz prezydentem? Lider jest jeden
Pracownia United Surveys przeprowadziła sondaż prezydencki, w którym zapytano Polaków o to, na kogo oddaliby swój głos. Najwięcej wskazań zdobył Rafał Trzaskowski. Na wiceprzewodniczącego PO głosowałoby33,8 proc. respondentów. Drugie miejsce zajął Mateusz Morawiecki z wynikiem 19 proc. głosów. Podium zamknął Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu może liczyć na poparcie 13,4 proc. ankietowanych.
Na dalszych miejscach znaleźli się: Krzysztof Bosak (8,3 proc.), Beata Szydło (7,7 proc.), Robert Biedroń (4,5 proc.). Innego kandydata wskazało 10,6 proc. ankietowanych. Zdania w tej kwestii nie ma 2,7 proc. respondentów.
Badania dla Wirtualnej Polski przeprowadzone przez United Surveys w dniach 17-19 listopada, na grupie 1000 osób, metodą CAWI.
Uniknąć stereotypów
Jak uważa prof. Rafał Chwedoruk, aby odnieść sukces w wyborach prezydenckich, Szymon Hołownia musiałby pracować nad zmianą swojego wizerunku z żartobliwego na poważnego polityka. Jak zauważył ekspert w rozmowie z Wirtualną Polską, syndrom człowieka w "krótkich spodenkach" jest szczególnie obciążający.
– To ciążyło Donaldowi Tuskowi po wyborach prezydenckich w 2005 roku. Dużo pracy go to kosztowało, by przełamać stereotyp po wyborach prezydenckich. To się per saldo udało, ale wiązało z przyczyną porażki w 2005 roku – powiedział.
Zdaniem prof. Chwedrouka, Polska 2050 może stanowić zagrożenie i dla PiS, które po październikowej porażce będzie próbowało zbudować swój wizerunek na nowo, i dla PO, której Hołownia może z czasem zagrozić. Ta sytuacja może doprowadzić do nieformalnego sojuszu.
– Paradoksalnie PiS i Platforma Obywatelska mogą mieć wspólny interes, żeby to one stanęły do ostatecznego starcia w wyborach prezydenckich – uważa politolog.