Protest przewoźników. Bosak: Jest pierwszy sukces
1 grudnia w wyniku porozumienia ukraińskiego Ministerstwa Odbudowy i polskiego Ministerstwa Infrastruktury uzgodniono otwarcie punktu kontrolnego Uhrynów-Dolhobyczów dla przejazdu pustych ciężarówek.
Otwarcie przejścia jest pierwszą pozycją na liście realizowanych działań mających na celu odblokowanie granicy, zmniejszenie kolejek i zwiększenie przepustowości ruchu na granicy ukraińsko-polskiej.
"Uruchomiliśmy dla pustych ciężarówek z Ukrainy do Polski przejście Uhrynów-Dolhobyczów. Za 00.00 4.12. do 15.00 5.12 – z Ukrainy do Polski wyjechało 135 pustych tirów: 53 – polskie, 1 – litewski, 81 – ukraińskie. Na chwilę obecną w żywej kolejce około 150 samochodów. Oczekiwanie – 1,5 doby" – napisał w mediach społecznościowych ambasador Ukrainy w Polsce Vasyl Zwarycz.
Bosak komentuje
Informację przekazaną przez ambasadora skomentował Krzysztof Bosak. Polityk Konfederacji stwierdził, że po miesiącu protestów polskich przewoźników "jest pierwszy sukces". Kierowcy "zamiast czekać absurdalnie długie 12 dni w «e-kolejce» (lub płacić łapówki i nie czekać)" mogą w końcu przekroczyć granicę.
"Okazuje się, że można wrócić do tego co było, czyli wjazd pustych ciężarówek w «żywej kolejce», specjalnym przejściem do wjazdu do UE «na pusto». Faktyczny czas oczekiwania: 1,5 dnia" – napisał Bosak w serwisie X.
Polityk wskazał, że wcześniej obowiązujące przepisy były skrajnie niekorzystne dla polskich firm. Dlaczego nie interweniował?
"Czyli przez ostatni rok polscy przewoźnicy na każdym kursie byli przez Ukrainę obciążeni dodatkowymi 10 dniami roboczymi strat – dni w których opłacali ciężarówkę i kierowcę, ale nie zarabiali. Stali i czekali na zgodę na powrót do Polski. Jak rząd mógł tolerować przez rok tak skrajnie niekorzystne rozwiązanie???" – pyta polityk Konfederacji.