Błaszczak ostrzega po słowach Hołowni. "Zapowiedź unieważniania"

Dodano:
Mariusz Błaszczak Źródło: PAP / Marcin Onufryjuk
My potrzebujemy broni teraz, nie za 10 czy 15 lat. Nie możemy bezczynnie czekać, aż Putin ruszy dalej na zachód – alarmuje Mariusz Błaszczak.

Szymon Hołownia przekonuje, że umowy podpisane przez "tymczasowy rząd PiS" w ostatnich dniach mogą zostać unieważnione. Hołownia podkreśla, że po przegranych wyborach 15 października PiS powinien ograniczyć się do administrowania państwem i zaprzestać wydawania publicznych pieniędzy.

Liderzy Trzeciej Drogi podkreślają, że wszelkie decyzje podjęte przez rząd PiS w ostatnich tygodniach będą skrupulatnie analizowane. – Umowy podpisane przez tymczasowy rząd PiS mogą być unieważnione – wskazał Hołownia. Władysław Kosiniak-Kamysz dodał natomiast że po 15 października politycy PiS podejmowali decyzje wiedząc, że niedługo stracą władzę. Na przykład w MON przejrzane zostaną umowy z przemysłem Korei Południowej, a tam gdzie będzie to możliwe także zamówienia na sprzęt uzbrojenie składane będą w polskim przemyśle zbrojeniowym – stwierdził szef PSL. To właśnie Kosiniak-Kamysz najprawdopodobniej zostanie przyszłym szefem MON.

Błaszczak ostrzega

Do tych zapowiedzi odniósł się szef MON Mariusz Błaszczak. Polityk wskazuje, że umowy na nowoczesny sprzęt dla polskiej armii wzmacniając siłę wojska, a tym samym całego społeczeństwa.

"Koreańskie czołgi K2, wyrzutnie Chunmoo, armatohaubice K9 i samoloty FA/50 to nowoczesne uzbrojenie, które już służy w Wojsku Polskim. Korzystne warunki finansowe, współpraca przemysłowa i krótkie terminy dostaw były wielkim sukcesem negocjacyjnym Polski, tym bardziej, że po ataku Rosji na Ukrainę światowe zapotrzebowanie na uzbrojenie jest ogromne" – przekonuje Błaszczak.

Minister z PiS podkreśla, że "potrzebujemy broni teraz, nie za 10 czy 15 lat. Nie możemy bezczynnie czekać, aż Putin ruszy dalej na zachód". "Przegląd kontraktów koreańskich, o których mówi Trzecia Droga to zapowiedź ich unieważnienia. Będą populistycznie mówili, że zastąpimy sprzęt z Korei, sprzętem z polskiej zbrojeniówki, a skończy się tak, że zostaniemy z niczym. Jeśli skasują zawarte przeze mnie kontrakty z Koreą, osłabią nasze bezpieczeństwo i narażą nas na realne niebezpieczeństwo, bo wojna z Rosją to nie jest scenariusz science fiction. Osłabi to także polską zbrojeniówkę, bo kontrakty na K9 i K2 zakładają docelową produkcję w naszym kraju, a umowy na FA/50 i Chunmoo szeroką współpracę przemysłową" – podsumował Mariusz Błaszczak.

Źródło: X / rp.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...