Kaczyński ocenił exposé Tuska. Padły mocne słowa
Exposé Donalda Tuska, co zrozumiałe, stało się źródłem wielu ocen i komentarzy. Duża część ekspertów podkreśla, że celowo było ono ogólnikowe, pełne patosu i porównań. Nie obyło się ono także bez skandalu. Ogółem premier przemawiał przed ponad 2 godziny.
Lider Platformy Obywatelskiej przedstawił zaledwie kilkanaście konkretnych obietnic, co mocno kontrastuje z jego pierwszym expose z 2007 roku, kiedy było ich ponad 200. Tusk zapowiedział m.in. wprowadzenie "babciowego", ułatwienia dla przedsiębiorców czy zmiany w armii. Odniósł się także do przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego i miejsca Polski w Unii Europejskiej.
Kaczyński ocenia exposé
Swoją ocenę expose Tuska przedstawił także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jak nietrudno się domyślić, nie była ona zbyt pochlebna.
– W sposób trzeba przyznać, że zręczny, ale raczej w pogadance niż w exposé, została przedstawiona polityka, której istotą jest zemsta i ponowne – tym razem nieco może bardziej subtelne niż przedtem – oszukanie społeczeństwa – powiedział prezes PiS odpowiadając na pytania dziennikarzy w Sejmie.
Co powiedział Tusk
Jak zapowiedział Tusk podczas wystąpienia programowego, nowa rządząca koalicja będzie siebie określać jako "koalicję 15 października".
– Koalicja 15 października to koalicja wartości i konkretów. Wartością podstawową i nadrzędną dla tego rządu zawsze będzie wspólnota narodowa. Ona jest niezbędnym gwarantem bezpieczeństwa. Uczą nas tego chwile trudne, ale i wyniosłe naszej historii – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Słyszymy bezwstydne słowa, że hejt i nienawiść to nasza charakterystyka. Mówią to ci, którzy przez 8 lat stworzyli fabrykę hejtu i puszczają ją od świtu do nocy. My pozostaniemy niestrudzeni – odbudujemy wspólnotę, również dla Waszego bezpieczeństwa – zadeklarował.