Episkopat chce weta prezydenta ws. finansowania in vitro
Tydzień temu Senat poparł ustawę, która zakłada finansowanie in vitro z budżetu państwa. Ustawa obywatelska obejmuje zobowiązanie ministra zdrowia do opracowania, wdrożenia, zrealizowania i sfinansowania programu polityki zdrowotnej w zakresie leczenia niepłodności, obejmującego procedury medyczne wspomaganej prokreacji, w tym zapłodnienie pozaustrojowe. Na ten cel, z budżetu państwa, miałoby trafiać co roku co najmniej 500 mln zł. Teraz ustawa jest na biurku prezydenta Andrzeja Dudy, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego, w celu zbadania zgodności jej zapisów z ustawą zasadniczą.
Reakcja Episkopatu
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki skierował list do Andrzeja Dudy, w którym zwrócił się o odmowę podpisania ustawy z dn. 29 listopada br.. Abp Gądecki zwrócił się z prośbą do prezydenta o "przekazanie jej do ponownego rozpoznania przez Sejm lub skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego."
"Ludzkie życie jest wartością podstawową i niezbywalnym dobrem. Domaga się zatem bezwzględnej ochrony, a więc niezależnie od okresu i jakości życia człowieka. Metoda in vitro tymczasem jest eksperymentowaniem na człowieku, jego swoistą «produkcją» stanowiącą «formę zawładnięcia życiem ludzkim»" – ocenił Przewodniczący KEP.
Abp Gądecki zwrócił w liście uwagę, że "Episkopat wielokrotnie zabierał głos w sprawie zapłodnienia pozaustrojowego, które nie jest metodą leczenia niepłodności".
"Bezpłodność jest ciężką próbą. In vitro jednak nie jest metodą leczenia niepłodności. Środki przeznaczone na tę metodę byłyby lepiej przeznaczyć na badania prowadzące do rzeczywistego wyeliminowania różnych przyczyn bezpłodności czy też jej wyleczenia. Przede wszystkim konieczne jest więc stworzenie narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności." – stwierdził.
Przewodniczący KEP napisał, że "nie może wywierać na Pana Prezydenta jakiegokolwiek formalnego nacisku". "Niemniej wolno mi apelować do Pańskiego sumienia, które to sumienie czyni różnicę między zwykłym politykiem, a mężem stanu". – napisał abp Gądecki.