Co z mandatami poselskimi Kamińskiego i Wąsika? Hołownia zabrał głos
Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za działania w aferze gruntowej.
Sprawę rozstrzygała trójka sędziów: Anna Bator-Ciesielska, Grzegorz Miśkiewicz i Mariusz Iwaszko. Wyrok ogłoszono jawnie – poinformowała "Gazeta Wyborcza".
Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Hołownia: Będę zmuszony
Podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oświadczył, że będzie musiał wydać decyzję o wygaśnięciu mandatów poselskich skazanych Kamińskiego i Wąsika. – Jest to jedynie stwierdzenie zaistniałego faktu – tłumaczył.
– Przed chwilą wpłynęło do mnie pismo od ministra sprawiedliwości informujące o tym, że sąd w Warszawie wydał wyrok skazujący w stosunku do panów posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. To bardzo obszerny dokument, który w tej chwili jest analizowany przez służby prawne Sejmu. Kiedy ta analiza się zakończy, wszystko wskazuje na to, że będę zmuszony wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów obu panów posłów. To jest czynność, jak to się mówi w języku prawniczym, deklaratoryjna – mówił Hołownia. Jak wyjaśnił, postanowienie podlega zaskarżeniu do Sądu Najwyższego. Można to zrobić w ciągu trzech dni. Natomiast Sąd Najwyższy ma siedem dni na rozpatrzenie sprzeciwu.
– Z taką sytuacją mamy do czynienia po raz pierwszy, to już kolejny precedens. Wezwę posłów do wstrzymania się od wykonywania obowiązków służbowych. (...) Wszystko musi być zgodnie z prawem i ściśle według formalności – przekazał marszałek Sejmu. – Gdyby prezydent Andrzej Duda chciał zastosować wobec obu panów ułaskawienie, to sam by sobie wymierzył śmiertelny cios. W sensie prawniczym oczywiście, bo zaprzeczyłby sam sobie – stwierdził.
– Chciałbym, żeby w tej sprawie nie było żadnych wątpliwości. Nie potrzebujemy dziś w kraju kolejnych eskalacji i wojny. Potrzebujemy zimnego i skutecznego stosowania prawa, ale stosowania też z myślą, że nie można podpalać kraju, kiedy to nie jest konieczne. Do zakończenia procedury odwoławczej nie będę stosował innych środków niż perswazja, wymiana korespondencji i zwracanie uwagi ze strony prawnej – powiedział Szymon Hołownia. Do momentu zakończenia procedury odwoławczej nie będą powołani posłowie mający być następcami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.