Posłowie PiS na kontroli w Ministerstwie Kultury. "Mamy poważne podejrzenia"
Podczas konferencji prasowej przed siedzibą Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego posłowie Krzysztof Szczucki, Paweł Jabłoński, Janusz Kowalski i Jan Mosiński tłumaczyli, że kontrola ma na celu wyjaśnienie "ogromnych wątpliwości prawnych dotyczących tego, czy akty prawne i notarialne, które zostały sporządzone 19 grudnia, dały podstawę do skoku na media przez Platformę Obywatelską i Donalda Tuska".
Politycy PiS: Mamy poważne podejrzenia
– 19 grudnia po godz. 22:13 miały miejsce trzy nadzwyczajne zgromadzenia spółek medialnych: Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej – zauważył Janusz Kowalski z Suwerennej Polski. – Jesteśmy tutaj dlatego, że po analizie sześciu aktów notarialnych – trzech protokołujących nadzwyczajne walne zgromadzenia i trzech protokołujących posiedzenia rad nadzorczych – mamy bardzo poważne podejrzenia, że doszło do poświadczenia nieprawdy – powiedział Paweł Jabłoński.
Politycy PiS podkreślili, że walne zgromadzenia nie mogły się odbyć przed godz. 22:14. – Mamy poważne podejrzenia, że te walne zgromadzenia, a także następujące po nich posiedzenia rad nadzorczych, oczywiście zupełnie nielegalne, (...) po prostu się nie odbyły. Mamy podejrzenia, że te akty notarialne zostały sporządzone i przygotowane wcześniej, że podpisy, które pod nimi złożono, świadczą nieprawdę. Jeżeli tak było, to mamy do czynienia z bardzo poważnym przestępstwem – oznajmił Jabłoński. – Mamy też do czynienia z nieistnieniem czynności prawnych. To oznacza, że żadne rady nadzorcze nie powołały żadnych zarządów. Żeby to sprawdzić, będziemy za chwilę zwracali się z różnymi pytaniami do ministra kultury, złożymy także zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. Wystąpimy do innych organów o to, żeby zabezpieczyć dowody. Jeżeli doszło do złamania prawa, to winni muszą zostać ukarani – dodał.
Przypomnijmy, że 20 grudnia minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowych prezesów zarządów TVP, Polskiego Radia i PAP oraz rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy. Rada Mediów Narodowych i dotychczasowe zarządy spółek mediów publicznych uznają działania Sienkiewicza za bezprawne. Politycy PiS mówią o "zamachu" na media. Helsińska Fundacja Praw Człowieka wydała oświadczenie, w którym stwierdziła, że "sposób rozpoczęcia zmian w mediach publicznych budzi poważne wątpliwości prawne".