Będzie kolejna wojna? Kim Dzong Un wydał polecenie wojsku

Dodano:
Kim Dzong Un Źródło: PAP/EPA / KCNA
Przywódca Korei Północnej nakazał wojsku przyspieszenie przygotowań do wojny. Ma być to odpowiedź na imperialistyczne działania Stanów Zjednoczonych.

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un nakazał wojsku, przemysłowi zbrojeniowemu i sektorowi nuklearnemu wzmożenie przygotowań do wojny, aby przeciwstawić się – jak to określił – bezprecedensowym konfrontacyjnym posunięciom Stanów Zjednoczonych.

Przemawiając w środę na posiedzeniu partii, Kim powiedział, że Pjongjang rozszerzy strategiczną współpracę z "niezależnymi antyimperialistami”. Informację podała agencja Reuters.

W ostatnim czasie Korea Północna zacieśnia stosunki z innymi reżimami, zwłaszcza z Rosją. Waszyngton oskarża Pjongjang o dostarczanie Moskwie sprzętu wojskowego, który jest wykorzystywany w wojnie z Ukrainą, podczas gdy Rosja zapewnia wsparcie techniczne, aby pomóc KRLD w poprawie jej zdolności wojskowych.

Podczas plenum partii przywódca KRLD wyznaczył także cele gospodarcze na nadchodzący rok, nazywając go "decydującym” dla realizacji pięcioletniego planu rozwoju kraju.

"Przedstawił ważne zadania na nowy rok, które powinny być dynamicznie realizowane w kluczowych sektorach przemysłu i wezwał do ustabilizowania produkcji rolnej na wysokim poziomie” – napisano w komunikacie wydanym przez koreańskie władze.

Wzrasta napięcie na granicy

Pod koniec listopada Korea Północna złamała pięcioletnie porozumienie z Koreą Południową mające na celu zmniejszenie napięć militarnych i ogłosiła, że zwiększy obecność swoich sił zbrojnych na linii demarkacyjnej.

Podpisane w 2018 roku przez Seul i Pjongjang kompleksowe porozumienie wojskowe miało na celu zmniejszenie napięć militarnych wzdłuż granicy. W jego ramach oba państwa zobowiązały się do "całkowitego zaprzestania wszelkich wrogich działań przeciwko sobie” i wprowadziły szereg środków mających wprowadzić większy poziom zaufania, w tym zakaz ćwiczeń w pobliżu granicy i ograniczenia ćwiczeń z użyciem ostrego ognia. Strony usunęły także część stanowisk obronnych i uruchomiły wojskową infolinię.

Źródło: Reuters
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...