Neumann: Krytykowanie opozycji służy PiS
Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej ocenił, że o sile opozycji zdecydują zbliżające się wybory samorządowe.
"Pokażemy wtedy, kto jest w stanie wygrać z PiS. Wyniku tych wyborów nie rozstrzygnie problem aborcji, ale m.in. kwestie programowe" - mówił w wywiadzie dla "Faktu", dodając, że jego partia ma wiele do zaoferowania Polakom, a krytyka PO jest spowodowana tym, że ludzie nie wiedzą o wszystkich inicjatywach jakie podejmują politycy opozycji.
"Jak chce się w nas uderzyć, to kij się znajdzie. Można nas krytykować, że nie mamy żadnych propozycji, ale tylko wtedy, gdy nie widzi się tego wszystkiego, co robimy, i tego, co proponujemy. Odsyłam na naszą stronę, gdzie można znaleźć programy PO i zobaczyć, jak chcemy zmieniać Polskę na lepsze" - przekonywał.
Kompromis aborcyjny
Neumann zapewnił również, że jego partia jest za utrzymaniem obecnego kompromisu w sprawie aborcji.
"PO nigdy nie była i nigdy nie będzie ani partią proaborcyjną, ani antyaborcyjną. Oczekiwaliśmy twardo od naszych posłów, żeby nie popierali projektu zaostrzającego aborcję. Ci, którzy za nim głosowali, nie są już w PO. Natomiast ci posłowie, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu, zrobili to, bo nie chcieli popierać projektu, w którym 15-latka może bez wiedzy rodziców dokonać aborcji. Trzeba zrozumieć, że jesteśmy za utrzymaniem kompromisu aborcyjnego" – mówił w wywiadzie dla „Faktu”.
Polityk podkreślił, że w proaborcyjnym projekcie Barbary Nowackiej podobały mu się kwestie związane z edukacją seksualną.
Neumann uznał ponadto, że rekonstrukcja rządu w zeszłym tygodniu była sukcesem opozycji.
"To myśmy chcieli odwołania Macierewicza, Waszczykowskiego, Szyszki czy Radziwiłła. Presja, którą wywierała opozycja, i ciągłe podsumowanie wtop i nieudolności tych ministrów doprowadziły do tego, że Kaczyński musiał ich zdymisjonować" – przekonywał.