Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Do SN wpłynęły odwołania od decyzji marszałka Sejmu
20 grudnia Sąd Okręgowy w Warszawie skazał byłego szefa CBA, koordynatora służb specjalnych i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz jego byłego zastępcę Macieja Wąsika na dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności za działania w aferze gruntowej. Sprawę rozstrzygała trójka sędziów: Anna Bator-Ciesielska, Grzegorz Miśkiewicz i Mariusz Iwaszko.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podpisał postanowienie o wygaszeniu mandatów posłów Kamińskiego i Wąsika. Sami politycy podkreślają jednak, że nie uznają wyroku sądu. – Ten wyrok wpisuje się w polityczne oczekiwania symbolicznie nazwanej "koalicji 13 grudnia" – stwierdził Mariusz Kamiński.
Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu wskazał, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zapowiedzieli złożenie odwołania do Sądu Najwyższego od decyzji marszałka Sejmu.
Kamiński i Wąsik odwołali się do Sądu Najwyższego
– Do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego wpłynęły odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu ich mandatów poselskich – przekazał w rozmowie z Polską Agencją Prasową Maciej Brzózka z zespołu prasowego Sądu Najwyższego. – W tych sprawach składy sędziowskie jeszcze nie zostały wyznaczone – poinformował przedstawiciel SN.
W czwartek skazani prawomocnym wyrokiem Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pojawili się na posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. – Ja mandat poselski uzyskałem nie z łaski marszałka. Byliśmy na liście, jesteśmy w pracy – tłumaczył były szef CBA, koordynator służb specjalnych i szef MSWiA. W trakcie posiedzenia komisji szef gabinetu marszałka Sejmu próbował wręczyć postanowienie Szymona Hołowni w sprawie wygaśnięcia mandatów. Kamiński i Wąsik nie przyjęli dokumentów, a po chwili opuścili posiedzenie.