Jabłoński o rakiecie: Mam nadzieję na adekwatne działania dyplomatyczne

Dodano:
Paweł Jabłoński, poseł PiS Źródło: PAP
- Nie wyobrażam sobie pozostawieniatej sprawy bez reakcji dyplomatycznej – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Paweł Jabłoński, poseł Prawa i Sprawiedliwości.

DoRzeczy.pl: Jak państwo powinno zareagować w sytuacji związanej z pojawieniem się rakiety w polskiej przestrzeni powietrznej?

Paweł Jabłoński: W takich sytuacjach nie ma absolutnie żadnych żartów. Trzeba to dokładnie wyjaśnić. Reakcja powinna zależeć od ustaleń tego, co się stało i kto jest za to odpowiedzialny. Jeśli to rosyjska rakieta, która została wystrzelona przez Rosję, bo takie rzeczy pojawiają się w mediach, to nie wyobrażam sobie pozostawienia sprawy bez reakcji dyplomatycznej np. w formie wezwania ambasadora Rosji. Mam nadzieję, że adekwatne działania zostaną podjęte, bo leży to w interesie państwa.

Czego w tematach Rosji i Ukrainy można spodziewać się po dyplomacji Radosława Sikorskiego w najbliższych miesiącach?

Trudno na ten moment powiedzieć coś o jego realnych działaniach. Jesteśmy już ponad dwa tygodnie po powołaniu rządu, cały czas nie jest kompletna lista członków kierownictwa ministerstwa. Do tej pory mamy dwóch wiceministrów, którzy widnieją na stronach MSZ-u, bez przydziału do konkretnych obszarów polityki zagranicznej. To ministrowie Bartoszewski i Szejna. Nie do końca wiadomo, kto czym się będzie zajmował. Do tego z jakichś powodów nie powołano kolejnych wiceministrów. To budzi wątpliwości, każe zadawać pytania o przyczyny. Nie chcę dziś spekulować na ich temat, ale to jednak dość nietypowa sytuacja.

Co do kierunków polityki zagranicznej – dzisiaj najważniejszym zadaniem dla polskiej dyplomacji jest doprowadzenie do tego, żeby nasi sojusznicy robili wszystko, by skutecznie odpierać rosyjską agresję. To rzecz absolutnie kluczowa – realne działania sojuszników, a nie tylko deklaracje, to strategiczny element naszego bezpieczeństwa. W 2022 roku Polska była w stanie zbudować koalicję państw, które sprzeciwiły się Rosji. Byliśmy krytykowani np. za to, że ostro wypowiadaliśmy się o fatalnych błędach polityki niemieckiej, ale to było skuteczne – Niemcy zmieniły swoją politykę, przynajmniej przez ostatnie kilkanaście miesięcy. Dzisiaj najważniejsze jest to, żeby państwa, które w przeszłości prowadziły politykę prorosyjską, znów nie zmieniły strony. To dziś najważniejsze zadanie MSZ.

Źródło: DoRzeczy
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...