Sprawa Tomasza Komendy. Nikt nie odpowie za niesłuszne skazanie mężczyzny
Jak donosi Onet, prokuratura umorzyła sprawę odpowiedzialności za niesłuszne skazanie Tomasza Komendy. Przypomnijmy, że mężczyzna przez 18 lat niesłusznie siedział w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił.
Wątki w śledztwie zostały umorzone 28 grudnia. Tym samym zakończyło się całe śledztwo. – Nikt nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej – powiedział dziennikarzowi przedstawiciel łódzkiej prokuratury, która prowadziło śledztwo.
Sprawa Komendy
Tomasz Komenda został aresztowany w 2000 roku, trzy lata później sąd skazał go na 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. Nie pomogła też apelacja, którą mężczyzna przegrał w 2004 roku. Na przełomie 2017 i 2018 roku, w wyniku zdobycia nowych dowodów, prokuratura i policja ustaliły, że mężczyzna jest niewinny. Właśnie w związku z otrzymaniem nowych dowodów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o wznowienie sprawy i zwolnienie go z odbywania kary więzienia. Według prokuratury, mężczyzna nie dopuścił się zarzucanych mu czynów. Komenda opuścił zakład karny w połowie marca 2018 r.
W maju 2018 r. Sąd Najwyższy uniewinnił Tomasza Komendę. Decyzja Sądu Najwyższego oznacza uchylenie wcześniejszego prawomocnego wyroku 25 lat więzienia za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki.
W lutym 2021 roku sąd okręgowy w Opolu przyznał mężczyźnie prawie 13 mln. zł. odszkodowania za 18 lat spędzonych w więzieniu.
Po ogłoszeniu decyzji Tomasz Komenda przyznał, iż nie wie, czy będzie odwoływał się od poniedziałkowego orzeczenia: – Musimy przeczytać uzasadnienie, później podejmiemy decyzję.
Jak dodał, jest zadowolony, że sąd "w końcu zamknął postępowanie". – Mogę stąd wyjść i nigdy więcej tu nie wrócić – powiedział dziennikarzom.– Straciłem zaufanie do opinii publicznej w jakimś czasie, która uważała mnie za pedofila, gwałciciela i mordercę, a teraz wygrałem z systemem i jestem wolnym człowiekiem – zaznaczył.