Burza w sprawie mandatów Wąsika i Kamińskiego. Giertych reaguje
Zastępca prokuratora okręgowego w Warszawie Agnieszka Bortkiewicz złożyła wniosek o umorzenie postępowania wykonawczego wobec skazanych posłów Prawa i Sprawiedliwości, przekazał w czwartek Giertych.
Giertych: Wniosek o niezwłoczne zarządzenie wykonania kary
Złożone zostało zawiadomienie w związku z jej działaniami, dodał "Co za czasy, że adwokat walczy z prokuratorami, aby osadzić skazanych!" – napisał w mediach społecznościowych poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Sprawa wygaśnięcia mandatu poselskiego Macieja Wąsika nie ma żadnego związku z wykonaniem wobec niego kary pozbawienia wolności. Immunitet poselski nie chroni przed wykonaniem kary, gdyż jego sprawa karna zaczęła się przed uzyskaniem immunitetu" – napisał w kolejnym wpisie Roman Giertych.
"Wczoraj minął termin na zarządzenie wykonania kary wobec b. posłów PiS. Składamy wniosek do sądu o niezwłoczne zarządzenie wykonania kary. Wstrzymywanie kary wobec posłów z jednoczesnym zarządzeniem jej wykonania wobec pozostałych skazanych rażąco narusza zasadę równości" – dodał w następnym
Stanowisko prokuratury
Odnosząc się do wniosku prok. Bortkiewicz rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Szymon Banna powiedział, że "prokuratura konsekwentnie tak przed Trybunałem Konstytucyjnym, jak też Sądem Najwyższym, stoi na stanowisku, że akt łaski jest wyłączoną konstytucyjną prerogatywą Prezydenta RP, jest niewzruszony i nie podlega kontroli sądowej".
Prezydent Andrzej Duda w piśmie do marszałka Sejmu oznajmił, że na skutek zastosowania w 2015 r. prawa łaski wobec Kamińskiego i Wąsika nie zachodzą przesłanki do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu.
Decyzja sędziego Dalewskiego
Tymczasem w czwartek Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego uchyliła postanowienie marszałka Sejmu Szymona Hołowni w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu posła Macieja Wąsika.
Wcześniej, w związku z skazaniem posłów przez sąd, marszałek Sejmu Szymon Hołownia przekazał sprawę wygaszenia poselskich mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego.
Wniosek do Izby Kontroli SN trafił po tym, jak sędzia SN Romuald Dalewski, który miał w Izbie Pracy rozpoznawać odwołanie Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu mu mandatu, samodzielnie zdecydował o przeniesieniu postępowania.
Prezes Izby Pracy SN: Decyzja dotknięta nieważnością
– W mojej ocenie postanowienie wydane dziś przez sędziego sprawozdawcę Romualda Dalewskiego dotknięte jest nieważnością, gdyż zostało wydane w składzie jednoosobowym, jedynie przez sędziego sprawozdawcę – skomentował w rozmowie z Onetem prezes Izby Pracy Sądu Najwyższego prof. Piotr Prusinowski. Jak tłumaczył do rozpoznania sprawy został wyznaczony skład 3-osobowy.
Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN została uznana przez unijny Trybunał Sprawiedliwości za niespełniającą warunków niezawisłości i bezstronności.
Wąsik i Kamiński skazani
Przypomnijmy, że były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik zostali w grudniu skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności za działania w tzw. aferze gruntowej.
Politycy PiS nie uznają wyroku sądu. Obaj złożyli odwołania do Sądu Najwyższego.