Pirat drogowy "Frog" ostatecznie uniewinniony. Sąd Najwyższy podjął decyzję
W czwartek Sąd Najwyższy oddalił kasację złożoną przez prokuraturę od uniewinniającego wyroku sądu II instancji. – Poglądy prawne wynikające z orzecznictwa sądów nie są wiążące dla sądu rozpoznającego daną sprawę. Żeby doszło do rażącego naruszenia prawa, musimy mieć do czynienia z dokonaniem wykładni ewidentnie błędnej – powiedziała w uzasadnieniu sędzia Anna Dziergawka.
Pierwszy zarzut dotyczył jazdy na trasie pod Kielcami w 2014 r. Jak ustalili biegli, Robert N. jechał z maksymalną prędkością około 240 km/h, zmuszał innych kierowców do gwałtownego zjeżdżania i zmiany kierunku jazdy oraz nie reagował na sygnały policji, która chciała go zatrzymać. W ocenie prokuratury, styl jazdy "Froga" mógł grozić katastrofą. Drugi zarzut dotyczył jazdy ulicami Warszawy w 2014 r. Zdaniem śledczych, Robert N. jeździł w bardzo agresywny sposób, zajeżdżał drogę, jechał pod prąd i mijał samochody na granicy bezpieczeństwa, nie zachowując bezpiecznej odległości między pojazdami.
Robert N. "Frog" usłyszał ostateczny wyrok
Robert N. nie został skazany za rajd ulicami Warszawy. Pierwszy wyrok – 2,5 roku więzienia – usłyszał w lutym 2021 r. za szaleńczy wyczyn pod Kielcami. 21 stycznia 2022 r. został uniewinniony z zarzutów za słynny "wątek kielecki". Kluczowe w sprawie okazało się pojęcie "katastrofy", która – zgodnie z Kodeksem karnym – musi "zagrażać życiu i zdrowiu wielu osób", aby zaistniało przestępstwo. Prokuratura Krajowa zapowiedziała kasację, wskazując, że "nie może być tolerancji dla kierowców, którzy z premedytacją zagrażają innym na drodze".
W czwartek Sąd Najwyższy uznał, że kasacja prokuratury była bezzasadna. – W orzecznictwie istnieją co najmniej trzy poglądy odnoszące się do przestępstwa "zagrożenia katastrofą" i "wielu osób". Pierwszy mówi o co najmniej sześciu osobach, drugi o co najmniej 10 osobach i to na tym poglądzie oparł się sąd odwoławczy, a trzeci uznaje, że decyzja co znaczy "wiele" w każdej konkretnej sprawie należy do sądu. W przedmiotowej sprawie sąd odwoławczy ustalił, że zagrożenie dotyczyło czterech osób – oświadczyła sędzia SN Anna Dziergawka.
"Najbardziej znany polski pirat drogowy"
O Robercie N. media w Polsce rozpisywały się od dłuższego czasu. "Frog" był określany mianem "najbardziej znanego polskiego pirata drogowego".
26 stycznia 2022 r. "Frog" został zatrzymany w Londynie w związku ze sprawą dotyczącą prowadzenia samochodu mimo sądowego zakazu. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym wydanym przez warszawski sąd. Do zatrzymania doszło kilka dni po namierzeniu "Froga", który został zlokalizowany dzięki współpracy polskich i brytyjskich policjantów. Wcześniej rozesłano za nim tzw. czerwoną notę Interpolu. "Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli postanowieniem z 24 sierpnia 2023 r. zaliczył skazanemu Robertowi N. na poczet wymierzonej kary 1 roku i 6 miesięcy okres faktycznego pozbawienia wolności w zakładzie karnym w Wielkiej Brytanii, uznając, że kara została odbyta w całości" – poinformowała PAP sekcja prasowa stołecznego sądu okręgowego. Jak zaznaczono, "wobec Roberta N. nie toczą się postępowania karne".