Prof. Domański: Hołownia nie chce zmienić roli showmana na rolę polityka

Dodano:
Prof. Henryk Domański, socjolog z PAN Źródło: PAP/EPA / Paweł Supernak
- Gdyby Szymon Hołownia stał się politykiem, to by obnażył swoje słabości, bo on politykiem nie stał się przez kilka lat – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl prof. Henryk Domański, socjolog.

DoRzeczy.pl: W każdej chwili może dojść do dużego zamieszania związanego z próbą zatrzymania posłów Kamińskiego i Wąsika. Czy wizerunkowo to dobre otwarcie dla rządu Donalda Tuska? Mam wrażenie, że od kiedy rząd został zaprzysiężony, to dominuje przekaz negatywny, konfrontacyjny, a wydaje się, że w pierwszych 100 dniach wyborcy oczekują pozytywnych treści.

Prof. Domański: Wydaje się, że po kilku dniach sprawy posłów Kamińskiego i Wąsika ogół odbiera to jako pewną porażkę rządu. Widać, że zostali pozbawieni tego immunitetu przez marszałka Sejmu w sposób niezgodny z prawem. To widać z poczynań pana Hołowni, który chyba dochodzi do wniosku, że popełnił błąd. Stąd te konsultacje z ministrem sprawiedliwości i z przewodniczącym PKW. Wynikałoby z tego, że nie jest przekonany, co do słuszności tego, co robi. Ten przekaz narasta i zdaje się, że opinia publiczna odbiera to w ten sposób. Działa to na niekorzyść Hołowni, ale również rządu, bo jest z rządem utożsamiany, gdyż jest drugą postacią w obozie rządzącym. Warto odnotować, że to nie musi oznaczać, że rząd straci w najbliższym czasie poparcie, legitymizację. To zwiększa co najwyżej przekonanie, że mamy do czynienia z dużymi problemami w ramach funkcjonowania tego rządu, nie tylko ze sprzecznościami światopoglądowymi, programowymi, ale również osobowościowymi, charakterologicznymi. Nie osiągnięto konsolidacji. Tuskowi się to nie podobało do tej pory eksponowanie przez Hołownię swojej postaci, pewnie wszystko robi, by go w jakiś sposób zdyskredytować, ale z drugiej strony nie może tego robić, bo osłabiałby w ten sposób autorytet rządu.

Hołownia potrafi wyjść z pozy showmena i stać się pełnoprawnym politykiem?

Hołownia nie potrafi wejść w rolę polityka. Sukcesy Reagana lub Zełenskiego polegały na tym, że były kojarzone ze światem artystycznym, ze światem szeroko rozumianej kultury, ale rezygnowali z tej roli na rzecz roli polityka. Hołownia albo tego nie rozumie, albo tego nie chce zrobić, bo wie, że na tym polega jego główny atut, bycie w dalszym stopniu prezenterem lub showmenem. Gdyby stał się politykiem, to by obnażył swoje słabości, bo on politykiem nie stał się przez kilka lat. To raczej działa w odczuciu społecznym na jego niekorzyść.

Źródło: DoRzeczy
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...