Winnicki: Czy ktoś spytał naród, czy chce, aby Polska została żydowskim Disneylandem?

Dodano:
Robert Winnicki Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Prezes Ruchu Narodowego w ostrych słowach odniósł się do wypowiedzi Jarosława Sellina, który niedawno mówił o potrzebie sfinansowania przez państwo polskie „muzeum chasydyzmu polskiego". „Przepraszam, ale nie pamiętam kto i kiedy spytał naród, suwerena o to czy chce by Polska została żydowskim disneylandem?” – napisał Winnicki na Twitterze.

Poseł w swoim wpisie wylicza kolejne fakty, które mają świadczyć, że Polska stała się żydowskim parkiem rozrywki.

„-POLIN, -100 mln na cmentarz żydowski, -teraz „muzeum chasydyzmu”. Plus olbrzymie roszczenia majątkowe wobec Polski forsowane przez amerykański Kongres” – wymienia prezes Ruchu Narodowego.

Niedawno Winnicki alarmował również o niepokojących informacjach płynących z polskiego MSZ w sprawie żydowskich roszczeń. W ocenie prezesa Ruchu Narodowego, resort spraw zagranicznych przyznaje, że Polska jest od lat ponaglana przez USA, Izrael, przez środowiska żydowskie i wręcz szantażowana groźbą międzynarodowej kampanii zniesławiające.

100 mln na żydowski cmentarz

Winnicki odniósł się ostatnio również do 100 mln dofinansowania jakie otrzymała żydowska fundacja na wyremontowanie cmentarza przy ulicy Okopowej w Warszawie. Poseł wskazał, że na dziedzictwo Kresów Wschodnich polskie władze przez rok przekazały 10 razy mniej.

Prezes Ruchu Narodowego stwierdził, że dziedzictwo żydowskie w Polsce jest faktem. – Pytanie jest jednak takie, co powinno mieć pierwszeństwo? W moim przekonaniu, w przekonaniu Ruchu Narodowego, nasze polskie dziedzictwo, w szczególności zaś to dziedzictwo, które stanowi o połowie naszej tożsamości narodowej, a więc dziedzictwo kresowe, powinno mieć absolutne pierwszeństwo – podkreślił.

"Nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem"

Polityk pytał czy rzeczywiście niezbyt zamożne państwo jakim jest Polska, powinno wykładać duże w skali swojego budżetu pieniądze na to dziedzictwo, kiedy nie robią tego bogate organizacje żydowskie.

– Nie ma to nic wspólnego z antysemityzmem, jak chcieliby niektórzy – podkreślił, dodając, że sednem są tu uczciwe partnerskie relacje. – To jest istota rzeczy, żeby zrozumieć i nie być międzynarodowym frajerem na scenie geopolitycznej. To jest polskie zadanie, które powinno dotrzeć do partii rządzącej. Nie może być tak, że są narody których nienawidzimy i zwalczamy za wszelką cenę, i są narody w imię których poświęcamy własne interesy. Tak to teraz trochę wygląda. Nie. Interes jednego narodu - narodu polskiego musi być racją stanu – wskazywał.

Źródło: X / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...