Prezydent zarządzi przyspieszone wybory? "Ma asa w rękawie"

Dodano:
Prezydent Andrzej Duda w Sejmie Źródło: PAP / Leszek Szymański
Według doniesień prasowych, jeśli prezydent przyjmie niekorzystną dla rządu metodę liczenia terminów uchwalania budżetu, to może zarządzić przyspieszone wybory.

Rośnie napięcie wokół uchwalenia ustawy budżetowej na 2024 rok. Zegar tyka, zwłaszcza że marszałek Sejmu Szymon Hołownia przeniósł obrady zaplanowane na wtorek, środę i czwartek na następny tydzień. A wszystko z powodu zamieszania wokół sprawy Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

"Rzeczpospolita" pisze, że jeśli prezydent Andrzej Duda przyjmie niekorzystną dla rządzących metodę liczenia terminów uchwalania budżetu, to może zarządzić przyspieszone wybory. "Może się tak stać, jeśli do 29 stycznia nie dostanie do podpisu ustawy budżetowej" – czytamy.

Prezydent wyśle ustawę budżetową do TK?

Gazeta zwraca uwagę, że prezydenta ma w rękawie "jeszcze jednego asa", ponieważ może wysłać ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, który sprzyja PiS i może zakwestionować budżet z różnych przyczyn.

– Może ocenić, czy takie a nie inne ułożenie dochodów i wydatków państwa odpowiada wymogowi racjonalności działania Rady Ministrów w świetle wartości konstytucyjnych – twierdzi prof. Jacek Zaleśny, konstytucjonalista z UW.

Z kolei prof. Andrzej Jackiewicz z Uniwersytetu w Białymstoku uważa, że TK może oceniać błędy proceduralne przy uchwalaniu ustawy. – Może na przykład zważyć rzekome wątpliwości co do statusu dwóch posłów i wpływ tej sytuacji na procedurę uchwalania budżetu – uważa ekspert. Zastrzega jednak, że niedoskonałości proceduralne nie muszą przesądzać o niekonstytucyjności ustawy.

Konstytucjonaliści pytani przez "Rz" zgodnie twierdzą, że nie ma ryzyka rozwiązania Sejmu, nawet gdyby ustawa budżetowa została zakwestionowana przez Trybunał. "Jeśli ten orzeknie jego niezgodność z ustawą zasadniczą, rząd i tak będzie mógł prowadzić swoją politykę finansową na podstawie projektu" – czytamy w dzienniku.

Źródło: Rzeczpospolita
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...