Lisicki: Podziwiam grę Orbana wobec Ukrainy. Cejrowski: PO i PiS się tu nie różnią
W ostatnich tygodniach Rosja intensyfikuje swoje ataki na froncie w Ukrainie. Kreml przeprowadził kilka fal ataków i jednocześnie rozprawia się ze swoimi wrogami w kraju. Rzecznik ukraińskich sił powietrznych płk Jurij Ihnat ostrzegł, że po ostatniej fali dużych rosyjskich ataków rakietowych i dronowych na Ukrainę siłom Kijowa brakuje przeciwlotniczych pocisków kierowanych.
Minister obrony Rustem Umerow i głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Walerij Załużny pojechali we wtorek na linię frontu w pobliżu Kupiańska, aby spotkać się z lokalnymi dowódcami i zebrać informacje od armii służącej na miejscu. Sytuacja nie jest jednak łatwa.
Wojna na Ukrainie. Lisicki i Cejrowski o polityce Orbana
W najnowszym odcinku programu "Antysystem", który miał swoją premierę w środę, Paweł Lisicki i Wojciech Cejrowski rozmawiają m.in. o polityce premiera Węgier Viktora Orbana wobec Ukrainy oraz o miałkości polskiej klasy politycznej w tym temacie. – Moja koszulka ma podwójne znaczenie z Budapesztem. Po pierwsze, skuteczna polityka wewnętrzna Węgier oraz opór wobec tego, co chce zaproponować UE. Po drugie, moim zdaniem Viktor Orban jest jedynym przywódcą europejskim, który prowadzi politykę suwerenną i roztropną do tego, co dzieje się na Ukrainie, ponieważ nasi – najpierw PiS a teraz PO – jedyne, co mają do pokazania, to to jak są przeciwko Rosji i jak całym sercem są za Wołodymyrem Zełenskim i Ukrainą – wskazywał Paweł Lisicki.
– Oni wszystko by mu dali. To, co robi polska klasa polityczna, to droga prosto do przepaści. Dokładnie odwrotnie niż to, co robi Orban, który potrafi raz grać z tymi, a raz z tamtymi. Potrafi blokować, osiągać swoje cele. To jest polityka a nasi nie uprawiają polityki – dodawał redaktor naczelny "Do Rzeczy".
Wojciech Cejrowski ocenił z kolei, że premier Węgier myśli kilka kroków do przodu. – To jest też polityka, która przewiduje, co może wydarzyć się w przyszłości. Orban kombinuje na kilka kroków do przodu, podobnie zresztą jak prezydent Turcji. On też panuje w swoim kraju i przewiduje, co może się wydarzyć z Turcją, gdyby nastąpił jakiś scenariusz. Polska jest kompletnie nieprzygotowana na scenariusz np. wygranej Rosji na Ukrainie, albo na sytuację, gdyby Rosja chciała tu wejść. My tylko wspieramy Ukrainę – tłumaczył.
– Najgorsze w naszej debacie jest to, że nam nie wolno o tym mówić, bo kto rozważa taki scenariusz, jest defetystą i pomaga drugiej stronie. Jesteśmy w przedszkolu. Jedyne co potrafimy, to oburzać się – stwierdził Paweł Lisicki.
Zwiastun 55. odc. programu "Antysystem". Całość dostępna dla Subskrybentów.