Rusza drugie posiedzenie Sejmu. Hołownia: Ludzie mają już dość awantur
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia udzielił rano wypowiedzi dla mediów. Podczas briefingu został zapytany m.in. o działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara oraz o to, czego spodziewa się po politykach PiS na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejmu.
Hołownia: Wierzę, że Bodnar ma pomysł systemowy
– Trafia do mnie to, co mówi minister Bodnar. Wierzę, że ma jakiś pomysł systemowy na rozwiązanie całej tej sytuacji, natomiast uważam, że cała ta sytuacja powinna być prowadzona jednak, na ile to się tylko da, w atmosferze rozmowy wszystkich uczestników tej gry. Jednak jakiegoś dialogu, jakiejś próby szukania wyjścia poza ten klincz, w którym się bardzo często próbując teraz zmieniać państwo, znajdujemy, a przede wszystkim powinno się, i wierzę że tak będzie, też w komunikacji rządu tłumaczyć, tłumaczyć i pokazywać, że tu nie chodzi o żadne wendetty polityczne, o próbę przeprowadzenia ratowania pacjenta, którym jest wymiar sprawiedliwości i mam nadzieję, że szybko do tego dojdzie – powiedział Szymon Hołownia.
Hołownia: Ludzie mają dość wojen i awantur w Sejmie
– Jeżeli chodzi o to, co będzie w Sejmie, to wiecie państwo, ja nie jestem panem ani programatorem posłów, nie wiem co zrobią. Wiem, że jakieś ekscesy, blokowanie mównicy, prowadzenie jakiejś fizycznej obstrukcji obrad parlamentu, to nie jest coś, co służy komukolwiek. Ludzie mają już dość wojen, dość awantur i chcieliby zobaczyć ludzi, którzy oczywiście różnią się między sobą, ale jednak zachowują jakąś formę traktowania się nawzajem – powiedział marszałek Sejmu.
Pytany o kwestię objęcia mandatów za Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, marszałek wskazał, że sytuacja nie zmieniła w ostatnich dniach.
– Jeżeli chodzi o procedurę obsadzania mandatów, nic się w tej sprawie nie zmieniło od moich ostatnich komunikatów. PKW nie przesłała jeszcze do nas żadnej korespondencji ze wskazaniem kolejnego, kolejnej osoby do objęcia mandatu po pośle Kamińskim. Procedury nie uruchomiłem w przypadku posła Wąsika z powodów, o których wielokrotnie mówiłem. Muszę mieć komplet danych z Sądu Najwyższego – tłumaczył Hołownia.