"Liczę, że zostanie w Sejmie". Bosak o przyszłości Brauna
W środę posłowie zdecydowali o uchyleniu immunitetu Grzegorzowi Braunowi. Wszystkie wnioski przeszły większością około 400 głosów. Przeciwko opowiedzieli się jedynie posłowie Konfederacji. Część parlamentarzystów PiS była nieobecna.
W czwartek w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News jeden z liderów Konfederacji został zapytany o polityczną przyszłość Grzegorza Brauna.
– Grzegorz Braun jest jednym z najbardziej pracowitych posłów. Liczę, że zostanie w Sejmie. Sądy teraz ocenią zarzuty przygotowane przez prokuraturę. Wyglądają jak przygotowane na kolanie – stwierdził Krzysztof Bosak.
– Współpracujemy od 2019 r. (...) Konfederacja jest koalicją kilku środowisk prawicowych i nic się nie zmieniło – podkreślił.
Bosak zapewnia: Nie będzie koalicji Konfederacji z PiS-em
Przypomnijmy, że w środę posłowie głosowali także nad złożonym przez Lewicę wnioskiem o pozbawienie Konfederacji miejsca w prezydium Sejmu. To pokłosie skandalu z udziałem Grzegorza Brauna, który w grudniu ubiegłego roku za pomocą gaśnicy zgasił świece chanukowe ustawione na sejmowym korytarzu.
Ostatecznie Bosak pozostał w fotelu wicemarszałka izby. Za jego odwołaniem głosowało jedynie 32 posłów, przeciw było 77, a 152 parlamentarzystów wstrzymało się od głosu.
– Czekanie od grudnia na to rozstrzygnięcie było męczące – przyznał na antenie Polsat News Krzysztof Bosak. – Rozsądek zwyciężył. Cieszę się, że nie poparli wniosku Lewicy – dodał.
Prowadzący program "Gość Wydarzeń" Bogdan Rymanowski zwrócił uwagę na to, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie wzięli udziału w głosowaniu w sprawie odwołania Bosaka. – To wstęp do współpracy? Wyobraża pan sobie koalicję z PiS-em? – pytał dziennikarz. – W wyborach samorządowych i europejskich Konfederacja na pewno nie pójdzie razem z PiS-em. Rywalizujemy z PiS-em i z PO, z wszystkimi partiami – zapewnił jeden z liderów Konfederacji.