Lis: Czy trzeba czekać z usunięciem Dudy ze stanowiska?
Były naczelny tygodnika "Newsweek" jest jednym z najzagorzalszych krytyków obozu Zjednoczonej Prawicy. W kontekście sprawy ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, jego krytyka skupiła się wokół prezydenta Andrzeja Dudy.
"Już widać, że nie będzie skutecznej dePiSizacji bez usunięcia ze stanowiska Dudy. Pytanie czy trzeba z tym czekać do końca tej kadencji czy też jest jakakolwiek procedura pozwalająca to zrobić wcześniej" – zastanawia się prorządowy komentator we wpisie na portalu X.
Dalej Lis przekonuje, że w porównaniu do Andrzeja Dudy, Bronisław Komorowski, który mierzył się często z nieprzychylnymi komentarzami, okazał się być bardzo dobrym prezydentem. "8 lat temu, mądrale, nie tylko po PiS-owskiej stronie, powtarzali, że Komorowskiego trzeba pożegnać, bo 'to obciach', że Polsce przydałby się młody i dynamiczny prezydent(najlepiej doktor prawa) ze szczupłą żoną. I dostali czego chcieli. W ostatnich latać, a szczególnie godzinach, widzimy bolesne efekty tego groteskowego eksperymentu. Komorowski miał nadwagę i wąsy, a do tego polował, ale był patriotą, porządnym i przyzwoitym człowiekiem. Dziś Polska mogłaby tylko marzyć o takim prezydencie" – twierdzi były naczelny "Newsweeka".
Miller: Może skasować urząd prezydenta?
W podobnym tonie do decyzji prezydenta ws. polityków PiS odniósł się europoseł Leszek Miller. – Jeszcze niedawno pan Duda zarzekał się, że nie ułaskawi Wąsika i Kamińskiego po raz drugi, a to uczynił. Z tego płynie jedyny optymistyczny wniosek, że konsekwencja się opłaca. Myślę o konsekwencji pana Adama Bodnara, który trzymał się litery prawa. I w tej konfrontacji pan Duda skapitulował – ocenił były premier w rozmowie z Onetem.
Jego zdaniem "to jest czarny dzień dla polskiej demokracji i praworządności, także dla urzędu prezydenta". – Poważnie się zastanawiam, czy po tej prezydenturze nie powinno się dążyć do pozbycia urzędu prezydenta, który nie jest potrzebny, a może dostać się w takie ręce, jakie teraz widzimy – stwierdził Miller.