Procedura nadmiernego deficytu. Polska podejmie rozmowy z KE
– Jeżeli chodzi o procedurę nadmiernego deficytu, to jest oczywiście coś, co bierzemy pod uwagę. Decyzja o potencjalnym EDP, czyli excessive deficit procedure, będzie dostępna po wynikach za 2023 rok, czyli w kwietniu. Jedno to procedura, a drugie to rekomendacje, które będą tejże procedurze towarzyszyły. I tutaj bardzo ciężko pracujemy nad tym, aby zostały uwzględnione przy podejmowaniu decyzji czynniki wynikające z trwającej wojny oraz wysokich cen energii. One mają istotny wpływ na poziom deficytu w Polsce – powiedział Domański podczas debaty budżetowej w Senacie.
Minister przekazał, ż w ubiegłym tygodniu odbył rozmowę z komisarzem ds. handlu Valdisem Dombrovskisem. – W najbliższych dniach, tygodniach będziemy prowadzić kolejne rozmowy na rzecz tego, aby Polska procedurą nadmiernego deficytu nie była objęta" – dodał.
Co dalej z deficytem?
Projekt tegorocznej ustawy budżetowej zakłada, że deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) w roku 2024 wyniesie 5,1 proc. PKB w 2024 r. Zapisano w nim także, że tegoroczny deficyt sektora może być niższy od poziomu 5,6 proc. PKB ujętego na etapie opracowywania jesiennej notyfikacji fiskalnej.
W listopadowej rozmowie z ISBnews członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Ludwik Kotecki ocenił, że jego zdaniem wejdziemy w procedurę nadmiernego deficytu, choć pojawiają się głosy, że nie wejdziemy. Jak tłumaczył były wiceminister finansów, jeśli nasz deficyt wyniesie w 2023 r. mocno powyżej 3% PKB, a nie zachodzą nadzwyczajne, specjalne powody, by ten stan uzasadnić, Komisja Europejska nakłada procedurę nadmiernego deficytu i ona zostanie nałożona na Polskę na podstawie twardych danych dotyczących 2023 r. Wyłączanie wydatków militarnych z deficytu nie będzie takie proste i ewentualnie tylko trochę pomoże w przyszłości, ale nie na etapie samej decyzji o procedurze nadmiernego deficytu. Ocenił, że deficyt sektora rządowego i samorządowego (tzw. general government) może wynieść ok. 6% PKB w 2023 r.