Masowe zatrzymania na Białorusi. MSZ apeluje o sankcje
Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka poinformował o przeszukiwaniach i zatrzymaniach na terenie całej Białorusi.
Na wydarzenia za naszą wschodnią granicą zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Jak wskazano, MSZ RP z ogromnym zaniepokojeniem przyjmuje doniesienia z Białorusi dotyczące kolejnej fali masowych przeszukań i zatrzymań wśród byłych więźniów sumienia oraz krewnych osób, które są obecnie więzione przez reżim z przyczyn politycznych.
Masowe zatrzymania na Białorusi. MSZ reaguje
"Stanowczo potępiamy systemowe represje władz białoruskich wobec własnego społeczeństwa, w tym aresztowanie Maryny Adamowicz, żony skazanego na 14 lat więzienia białoruskiego opozycjonisty Mikoły Statkiewicza" – podkreśliło MSZ w komunikacie.
"Sytuacja pod względem praw człowieka na Białorusi staje się coraz bardziej dramatyczna. Zwiększająca się presja reżimu A. Łukaszenki na społeczeństwo obywatelskie oraz politycznych oponentów w ostatnich tygodniach ma na celu zastraszenie Białorusinów – wymuszenie milczenia bądź opuszczenie kraju" – czytamy.
MSZ zwróciło uwagę na to, że od czasu sfałszowanych wyborów prezydenckich w 2020 r. do więzień trafiło wiele tysięcy osób, a obecnie wciąż pozostaje w nich co najmniej 1400 więźniów politycznych. Warunki uwięzionych przeciwników białoruskiego reżimu urągają człowieczeństwu – opozycjoniści odbywają wyroki w przepełnionych, zimnych celach, z ograniczonym dostępem do opieki medycznej i ograniczonym kontaktem z bliskimi. "MSZ RP nieustannie wzywa władze w Mińsku do bezwarunkowego zwolnienia wszystkich więźniów politycznych i zaprzestania represji wobec własnego społeczeństwa" – zaznaczono.
"Prowadzone przez władze białoruskie masowe zatrzymania wśród byłych więźniów sumienia oraz rodzin więźniów politycznych wymagają zdecydowanej reakcji. Przyjęcie kolejnego pakietu sankcji przeciwko Białorusi powinno nastąpić jak najszybciej" – wskazało Ministerstwo Spraw Zagranicznych na platformie X.