"Niemcy są naszym sojusznikiem, ale są sprawy do załatwienia". Sikorski jedzie do Berlina
O szczegóły podróży do RFN Sikorski był pytany przez dziennikarzy w Sejmie. Wskazał, że od czasu objęcia urzędu rozmawiał już "krótko" ze swoją niemiecką odpowiedniczką Annaleną Baerbock podczas Rady do Spraw Zagranicznych w Brukseli.
Sikorski: Niemcy są sojusznikiem Polski
– Poprzedni rząd uprawiał antyniemiecką nagonkę. My uważamy, że demokratyczne Niemcy są sojusznikiem Polski. I zimną wojnę z instytucjami europejskimi, i z naszym największym partnerem handlowym kończymy – oświadczył szef MSZ.
– Oczywiście tak jak to między sąsiadami bywa, nawet gdy ma się dobre stosunki, są problemy do rozwiązania, i to na obu kierunkach. Strategicznie popieramy Ukrainę, co nie znaczy, że nie ma różnic zdań – zaznaczył.
– Niemcy są naszym sojusznikiem, ale są sprawy do załatwienia z przeszłości i na przyszłość, i o tym wszystkim będziemy rozmawiać – zapowiedział Sikorski, którego cytuje stacja TVN24.
Komunikat ws. wizyty szefa MSZ w Berlinie
"Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski udaje się we wtorek 30 stycznia br. do Berlina, gdzie spotka się z minister spraw zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec Annaleną Baerbock" – czytamy w komunikacie polskiego MSZ, opublikowanym na stronie internetowej resortu.
Napisano w nim, że "ministrowie będą rozmawiać między innymi o pomocy dla Ukrainy, kwestiach dwustronnych, a także o wzmocnieniu współpracy Polski z Niemcami i Francją w ramach Trójkąta Weimarskiego".
Co dalej z reparacjami wojennymi?
Poprzedni minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau ostatni raz w Berlinie był w listopadzie ub.r. na konferencji ministerialnej państw UE poświęconej unijnej polityce rozszerzenia i reformy instytucjonalnej. Ocenił wówczas, że relacje polsko-niemieckie są "dalekie od pożądanych".
– Największym problemem jest nieprzyjmowanie przez stronę niemiecką wszystkich konkluzji, które wynikają z raportu dotyczącego strat wojennych i nieustosunkowanie się w konstruktywny sposób do wszystkich kwestii, które poruszyliśmy w nocie wysłanej do rządu niemieckiego ponad rok temu – mówił Rau.