Kwaśniewski: Obecne zachowanie Dudy nie przystoi prezydentowi
Prezydent podjął decyzję o podpisaniu ustawy budżetowej na 2024 r. Jednocześnie Andrzej Duda skierował budżet do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Zdaniem głowy państwa istnieją wątpliwości co do braku możliwości udziału w obradach Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Aleksander Kwaśniewski został zapytany, czy jego zdaniem Andrzej Duda jest odpowiedzialnym politykiem. – Moim zdaniem nie. Wszedł na bardzo ryzykowną ścieżkę, również dla siebie. Sprawa Kamińskiego i Wąsika wzbudza kontrowersje. Nie wszyscy są przekonani, że oni wciąż mają swoje mandaty, a prezydent broni swojej decyzji z 2015 r., kiedy to ułaskawił ich bez prawomocnego wyroku – stwierdził.
Były prezydent ocenił, że obecne zachowanie Andrzeja Dudy go dziwi. – Skoro ułaskawienie z 2023 r. było przeprowadzone już prawidłowo, to dlaczego prezydent dalej drąży ten temat? "Podminowywanie" państwa polskiego w związku z tą sprawą jest moim zdaniem nieodpowiedzialne. Czytając między wierszami, prezydent powiedział, że od teraz będzie wszystko wetował. Czemu? Bo tych dwóch panów nie ma w Sejmie. Czyli niejako szantażuje Sejm, aby zostały im przywrócone mandaty – przekonuje Kwaśniewski.
"To nie przystoi"
Dalej wspomniał, że podczas pisania Konstytucji z 1997 r. wielokrotnie dyskutował z innymi jej twórcami o tym, jak zapewnić, aby prezydent był ponad układami partyjnymi, "ponad tymi codziennymi konfliktami". – Żeby istniała taka instytucja, która mając ten pięcioletni mandat prac w gruncie rzeczy będąc nieodwoływalną, potrafiła reagować spokojnie i w duchu interesu państwa – wyjaśnił.
– W moim przekonaniu obecne zachowanie Dudy prezydentowi nie przystoi. Nie wiem, jakie są jego prywatne relacje z panem Kamińskim czy Wąsikiem, ale nawet gdyby się przyjaźnili, interes państwa wciąż byłby ważniejszy. W tej chwili to, co robi prezydent, jest moim zdaniem nieodpowiedzialne. Sejm musi działać, a Polska musi mieć budżet – powiedział były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski na koniec stwierdził, że jeśli prezydent Duda faktycznie postanowi wetować wszystkie ustawy uchwalone pod nieobecność tych dwóch polityków, to będzie to jawny szantaż i "działanie na niekorzyść państwa".