Kurski ostro do prezydenta: Pana już nie ma. Żywa skamielina
"Pana już nie ma, panie prezydencie. Owszem, może pan jeszcze mącić i utrudniać, ale biegu rzeki pan nie zablokuje. Pana formacja to przeszłość i pan sam to przeszłość" – grzmi Kurski w nowym felietonie.
Według komentatora, prezydent "oderwał się od rzeczywistości". "Zapowiedź Andrzeja Dudy, że każdą ustawę będzie teraz odsyłał do Trybunału mgr Przyłębskiej w trybie kontroli następczej, jest przygnębiającym objawem jego oderwania od rzeczywistości. Głowa państwa najwyraźniej nie zauważyła, że w Polsce odbyły się wybory, że jego formacja straciła władzę, a on sam jest jedynie ostańcem, reliktem, który niebawem zniknie bezpowrotnie z politycznej mapy Polski" – czytamy.
Dalej Jarosław Kurski porównuje prezydenta Dudę do... "kłody na rzece" i "zablokowanego pasa ruchu". "Może przeszkadzać, mącić i blokować, ale biegu rzeki nie zablokuje, kierunku przepływu nie odwróci. Jego formacja to przeszłość i on sam to przeszłość" – stwierdza.
Kurski: Duda przed TS
"Przy firmowanej przez niego żałosnej próbie przedłużenia rządów PiS i powierzeniu Morawieckiemu formowania dwutygodniowego rządu Donald Tusk zalecał spokój. Mówił: ich już nie ma. To samo trzeba powiedzieć o Dudzie: jego już nie ma" – przekonuje publicysta "GW".
Kurski bez ogródek stwierdza, iż chciałby zobaczyć Andrzej Dudę przed Trybunałem Stanu. " Demokraci muszą użyć wszelkich legalnych politycznych i prawnych środków, by wielokrotny gwałt na konstytucji, której Duda przysięgał być strażnikiem – a więc przestępstwo kwalifikowane, popełnione z premedytacją, w stanie recydywy i poczuciu kompletnej bezkarności – zostało symbolicznie napiętnowane" – apeluje.