TVP wyemitowała materiał Deutsche Welle. "Identyczny", "od A do Z"
We wtorkowym wydaniu serwisu informacyjnego "nowej" TVP "19.30" pojawił się materiał o wizycie szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego w Niemczech. Autorem była Magdalena Gwóźdź-Pallokat, dziennikarka polskiej redakcji Deutsche Welle (otrzymującej finansowanie z niemieckiego budżetu), wcześniej korespondentka DW w Warszawie.
Gwóźdź-Pallokat przytoczyła m.in. słowa Rolfa Nikela, byłego ambasadora Niemiec w Polsce, który "krytycznie ocenia współpracę z rządami Zjednoczonej Prawicy". – To był trudny czas dla politycznych relacji, a było to związane z krytycznym wobec Niemiec i sceptycznym wobec Europy stanowiskiem rządzącej w Polsce partii – mówił niemiecki dyplomata. Gwóźdź-Pallokat dodała, że "w TVP Niemcy były przedstawiane negatywnie i wrogo jako kraj egoistyczny, z imperialnymi dążeniami". Po tych słowach na ekranie pojawiły się fragmenty "Wiadomości" TVP, w których m.in. padło stwierdzenie, że "Niemcy potrafią bezkompromisowo forsować swoje interesy wbrew europejskim partnerom".
TVP wyemitowała materiał Deutsche Welle
"TVP – polska telewizja państwowa – oddelegowała misję nie tylko relacjonowania, ale też recenzowania polskiej polityki wobec Niemiec – i vice versa – funkcjonariuszce niemieckiej państwowej telewizji Deutsche Welle. Statutową misją DW jest promocja Niemiec i niemieckiego punktu widzenia za granicą. Polska znajduje się w wąskiej grupie państw A, które w planie działania tego medium zatwierdzonym przez Bundestag są głównymi celami jego propagandy" – zauważył w mediach społecznościowych Paweł Sokala.
"Jeśli ktoś naprawdę nie dostrzega wysoce problematycznego z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego charakteru zaangażowania obcego medium państwowego w kształtowanie polskiej infosfery za pośrednictwem narodowej medialnej infrastruktury krytycznej, to musi to być naprawdę przypadek skrajnej ślepoty lub naiwności" – stwierdził.
Paweł Sokala zwrócił również uwagę na to, że tego typu praktyki – emitowanie tożsamych materiałów z podmienionym logo – to częsta praktyka np. pomiędzy niemieckimi stacjami publicznymi. "Ten sam materiał może ukazać się np. z logo ZDF, a gdzie indziej ARD" – wskazał.
Materiał "19.30" wywołał falę oburzenia
Sprawa wywołała falę oburzenia w sieci. "Po co Polakom Telewizja Polska skoro mają Deutsche Welle!" – napisał na platformie X Bartosz Lewandowski, rektor Uczelni Collegium Intermarium.
"Niezłe jaja. Po co robić polskie wiadomości skoro są niemieckie. Ale jednak takiego rympału to nawet po likwidatorach bym się nie spodziewał, żeby emitować 1 do 1 kopiuj-wklej to co puszcza niemiecka tv" – stwierdził poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak.