"Rosja nie będzie miała wyboru". Miedwiediew grozi Polsce "Apokalipsą"
To nie pierwszy raz, kiedy były prezydent Rosji, obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Dmitrij Miedwiediew odnosi się do potencjalnego konfliktu swojego kraju z państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego. W najnowszym wpisie na Telegramie polityk wskazał tych, którzy dążą do realizacji takiego scenariusza, a także obrazuje, w jaki sposób wyglądałaby jego realizacja. Użył tu określenia "Apokalipsa".
Miedwiediew: Rosja nie będzie miała wyboru
"Sunak, Scholz, Macron, norwescy, fińscy, polscy i inni przywódcy z krajów NATO krzyczą, że 'powinniśmy być gotowi na wojnę z Rosją…'" – wskazał Miedwiediew.
Jak podkreślił, jeśli, nie daj Boże, do takiej wojny dojdzie, nie będzie ona wyglądała tak, jak "specjalna operacja wojskowa" (w Rosji propagandowe określenie wojny na Ukrainie – przyp. red.). "Nie będzie się toczyć w okopach przy użyciu artylerii, pojazdów opancerzonych, dronów i środków walki elektronicznej" – dodał.
Wiceszef rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa przyznał, że potencjały militarne Rosji i NATO są nieporównywalne i z tego właśnie względu "Rosja nie będzie miała wyboru".
"To będzie wyglądało jak Apokalipsa"
"Odpowiedź będzie asymetryczna. Dla ochrony integralności terytorialnej naszego kraju użyte zostaną rakiety balistyczne i manewrujące ze specjalnymi głowicami bojowymi" – zagroził i podkreślił, że będzie to wyglądało jak biblijna Apokalipsa, "koniec wszystkiego".
"Dlatego zachodni politycy powinni mówić swoim wyborcom gorzką prawdę, a nie uważać ich za bezmózgich idiotów. Wyjaśnijcie im, co się właściwie stanie, a nie powtarzajcie kłamliwej mantry o gotowości do wojny z Rosją" – podsumował Dmitrij Miedwiediew.