Błaszczak: Tomczyk pełni rzeczywistą władzę w MON

Dodano:
Mariusz Błaszczak, PiS Źródło: PAP / Paweł Supernak
Skoro zdaniem MON oferta jest nieatrakcyjna, to należy ją negocjować ze stroną koreańską, a nie chodzić po mediach i narzekać – ocenia Mariusz Błaszczak.

Wicepremier, szef MON był gościem Radia Zet, gdzie odnosząc się do umów zbrojeniowych zawieranych przez poprzedników, stwierdził, że "co do zasady" jest za tym, żeby podtrzymywać "wszystkie możliwe i potrzebne" kontrakty.

Jednocześnie dodał, że obecnie trwają rozmowy dotyczące umów ramowych. – Oferta, którą w części przedstawili Koreańczycy, kredytowania, jest nie do zaakceptowania. Jest za słaba, niemożliwa do zrealizowania. Nie jest na tyle atrakcyjna, byśmy mogli ją zrealizować – powiedział szef PSL.

– Ale trwają rozmowy. Ta oferta według analiz jest zupełnie nie do przyjęcia – zaznaczył. Szef MON wskazał, że na środę zaplanowano spotkanie wiceministra Pawła Bejdy ze stroną koreańską.

Błaszczak: Negocjować, a nie chodzić po mediach

Do wypowiedzi Kosiniaka-Kamysz odniósł się były szef MON w rządzie PiS Mariusz Błaszczak. Poseł podkreśla, że skoro zdaniem kierownictwa MON oferta jest nieatrakcyjna, to należy ją negocjować ze stroną koreańską, "a nie chodzić po mediach i narzekać".

Następnie Błaszczak stwierdził, że prawdziwym szefem MON jest obecnie polityk Platformy Obywatelskiej – wiceminister Cezary Tomczyk.

"Wszystko wskazuje na to, że prawdziwą intencją ministra Kosiniaka-Kamysza oraz Cezarego Tomczyka, który pełni rzeczywistą władzę w MON jest zerwanie rozmów w sprawie kolejnych umów wykonawczych na czołgi K2 i armatohaubice K9. Jeśli tak się stanie, będzie to działanie na szkodę naszego bezpieczeństwa oraz polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zarówno K2, jak i K9 mają być docelowo produkowane w Polsce" – napisał Błaszczak.

Przypomnijmy, że premier Donald Tusk zapowiedział kontynuację programu modernizacji wojskowej poprzedniego rządu, którego celem było uczynienie z Polski "najpotężniejszej siły lądowej w Europie".


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...