Biden uderza w Trumpa. "Nie pozwolimy na to"
Były prezydent USA Donald Trump powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Słowa te padły podczas sobotniego wiecu wyborczego w mieście Conway w Karolinie Południowej. Jak stwierdził Trump, "prezydent dużego kraju" zapytał go, czy Stany Zjednoczone obroniłyby kraj przed agresją ze strony Rosji, gdyby ten "nie płacił" wystarczająco dużo na obronność. – Odpowiedziałem: Nie, nie broniłbym was. A nawet zachęcałbym, żeby (Rosjanie – red.) robili, co im się, do cholery, podoba. Musicie płacić, musicie płacić rachunki – podkreślił Trump.
W USA trwa gorący spór dot. kwestii dalszego wsparcia dla Ukrainy. Zwolennicy Trumpa w większości są przeciwnikami dalszego angażowania się kraju w wojnę, domagając się m.in. lepszej ochrony granicy z Meksykiem. Z kolei ubiegający się o reelekcję Joe Biden popiera kontynuowanie wsparcia dla walczącego z Rosją Kijowa. "Donald Trump chce nas podzielić, a nie zjednoczyć. Chce nas wciągnąć w przeszłość, a nie w przyszłość. Nie pozwolimy na to. Znów przegra" – taki wpis opublikował w nocy czasu polskiego amerykański przywódca, nawiązując do zaplanowanych na 5 listopada wyborów prezydenckich.
Biden już wcześniej ostro skrytykował wypowiedź Trumpa nt. NATO i Rosji. "Chcesz wiedzieć, dlaczego Ukraina jest ważna? Bo jak widać, Putin i jego pożyteczni lokaje mają na oku większe nagrody" – napisał polityk na platformie X.
Które kraje NATO wydają 2 proc. PKB na obronność?
W grupie państw, które w zeszłym roku przekroczyły poziom 2 proc. PKB wydatków na obronność, znalazły się Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Polska, Grecja, Rumunia, Węgry, Słowacja, Estonia, Łotwa i Litwa, a także nowy członek NATO – Finlandia.
Najwięcej ze swojego budżetu na obronność wydaje Polska. W 2023 r. rząd przeznaczył na armię 3,9 proc. PKB. Drugi w tym zestawieniu kraj, USA, wydał 3,5 proc. PKB, a trzeci, Grecja – 3 proc.
Podstawą działania NATO jest artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego, który stanowi, że atak na choćby jednego z członków paktu jest traktowany jako atak na cały sojusz. Eksperci od wojskowości podkreślają jednak, że artykuł nazywany "muszkieterskim" nie oznacza automatyzmu.