Wiceprezydent USA: Ta wojna jest porażką Putina
Wiceprezydent USA Kamala Harris oświadczyła podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, że USA będą wspierać Ukrainę "tak długo, jak będzie to konieczne", a także będą nalegać, by Moskwa zapłaciła Kijowowi odszkodowanie po zakończeniu wojny.
– Będziemy kontynuować nasze wysiłki na rzecz zapewnienia sprawiedliwego i trwałego pokoju. Będziemy pracować nad tym, aby Rosja zapłaciła Ukrainie odszkodowanie – powiedziała amerykańska polityk na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
– Chciałam podziękować za to, co pan robi. Wykazał się pan zaangażowaniem w zasady demokratyczne i walczy pan o niezależność terytorialną – zwróciła się do Zełenskiego wiceprezydent Harris.
– Dzięki odwadze ludzi Ukrainy, dzięki koalicji USA cały czas Kijów walczy i jest silny. Panie prezydencie, jestem pełna podziwu gotowości, determinacji i walki. Ukraina osiągnęła istotne sukcesy w walce z adwersarzem, który dąży do podporządkowania sobie Ukrainy – oznajmiła.
"Ta wojna jest porażką Putina"
– Historia uczy, że jeśli się pozwoli agresorom, takim jak Putin, bezkarnie zajmować terytoria, to idą dalej – ostrzegała wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. – Ta wojna jest porażką Władimira Putina – mówiła.
Kamala Harris zapewniła, że Biały Dom traktuje zobowiązania sojusznicze w ramach NATO "jak świętość". Jak oceniła, Amerykanie ponownie wybiorą na prezydenta USA Joe Bidena.
Amerykańska polityk krytykowała Donalda Trumpa za jego niedawne słowa o tym, że kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego, które nie wypełniają zobowiązań dotyczących wydatków na zbrojenia, nie powinny być bronione.
Były przywódca Stanów Zjednoczonych stwierdził, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność.