W Paryżu rozmawiano o wysłaniu wojsk na Ukrainę. Macron tego nie wyklucza
– Na tym etapie nie ma konsensusu, by wysłać tam (na Ukrainę) wojska. Niczego nie można wykluczyć. Zrobimy wszystko, co musimy, by Rosja nie wygrała – powiedział Macron, cytowany przez Reutersa.
Urzędnik Białego Domu w odpowiedzi na pytanie agencji stwierdził, że Stany Zjednoczone nie zamierzają wysyłać żołnierzy na Ukrainę i że nie ma planów, by wysłać na Ukrainę żołnierzy NATO.
Premier Słowacji: Członkowie NATO i UE rozważają wysłanie wojsk na Ukrainie
O tym, że grupa państwa NATO i UE rozważa możliwość wysłania swoich żołnierzy na Ukrainę na podstawie umów dwustronnych z Kijowem mówił przed spotkaniem w Paryżu premier Słowacji Robert Fico.
– Mogę potwierdzić, że są kraje, które są gotowe wysłać własne wojska na Ukrainę, są kraje, które mówią "nigdy", do których należy Słowacja, i są kraje, które twierdzą, że tę propozycję należy rozważyć – przekazał.
Według niego taka decyzja doprowadzi do eskalacji konfliktu. Fico nie sprecyzował, o jakie państwa chodzi, ale zapewnił, że Słowacja nie wyśle na Ukrainę swoich żołnierzy, nawet gdyby miał z tego powodu stracić stanowisko premiera.
Premier Holandii Mark Rutte, który jest głównym kandydatem na kolejnego sekretarza generalnego NATO, oświadczył, że kwestia wysłania żołnierzy na Ukrainę nie była najważniejszym tematem poniedziałkowych rozmów.
Macron: Przekazanie czołgów i rakiet też niektórzy wykluczali
Macron zwrócił uwagę, że ci sami przywódcy europejscy, którzy dzisiaj wykluczają wysłanie żołnierzy na Ukrainę, dwa lata temu mówili, że nigdy nie przekażą jej czołgów, samolotów i rakiet dalekiego zasięgu.
– Z pokorą zauważmy, że często spóźnialiśmy się od sześciu do dwunastu miesięcy. Taki był cel dzisiejszej dyskusji: wszystko jest możliwe, jeśli jest to przydatne do osiągnięcia naszego celu – stwierdził francuski prezydent.
Jak dodał, sojusznicy Kijowa utworzą kolejną, dziewiątą koalicję mającą na celu dostarczanie Ukrainie rakiet i bomb średniego i dalekiego zasięgu.
Europejscy przywódcy poczynili także postępy w zakresie inicjatywy podjętej przez Czechy, mającej na celu zakup amunicji dla Ukrainy od krajów trzecich. – Mówimy o setkach tysięcy sztuk amunicji, które powinniśmy i możemy zdobyć w stosunkowo krótkim czasie – powiedział dziennikarzom premier Czech Petr Fiala.