Francja: Senat poparł wpisanie aborcji do konstytucji. Biskupi zabierają głos
Wspomniany w komunikacie Kongres to wspólne posiedzenie Zgromadzenia Narodowego i Senatu, zwoływane do Pałacu Wersalskiego w celu przeprowadzenia zmian we francuskiej konstytucji.
Episkopat francuski przypomina, że aborcja jest atakiem na życie u jego początku. Zaznacza, że nie może być ona postrzegana wyłącznie przez pryzmat praw kobiet. Wyraża ubolewanie, że w debacie nie poruszono kwestii wsparcia dla tych, którzy chcą zachować swoje dziecko.
"W czasach, gdy wychodzi na jaw wiele form przemocy wobec kobiet i dzieci, konstytucja naszego kraju byłaby uhonorowana, gdyby w jej centrum znalazła się ochrona kobiet i dzieci" – czytamy w oświadczeniu.
Konferencja Episkopatu będzie zwracać uwagę na poszanowanie wolności wyboru rodziców, którzy decydują się, pomimo trudnych sytuacji, na zachowanie swojego dziecka, a także na wolność sumienia lekarzy i całego personelu medycznego, których odwagę i zaangażowanie podziwia.
Do zmiany konstytucji potrzebne jest poparcie trzech piątych obu izb parlamentu.
Inicjatywa Macrona
W listopadzie ubiegłego roku Emmanuel Macron poinformował, że zamierza wpisać "prawo do aborcji" do francuskiej konstytucji. Biskupi już kilkukrotnie krytykowali tę inicjatywę.
– Francja ma problem z aborcją. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich liczba tych zabiegów stale rośnie. Ale zamiast zająć się wspomnianym problemem, my usiłujemy zamknąć dyskusję na ten temat, poprzez dogmatyzację aborcji, wprowadzenie jej do konstytucji – tymi słowami przedstawiciel episkopatu Francji komentował w wtedy najnowszą inicjatywę prezydenta kraju Emmanuela Macrona.
Arcybiskup Pierre d’Ornellas ostrzegł, że w taki sposób konstytucja zamknie dyskusję na tak bardzo bolesny problem. – Dziś już co piąta ciąża we Francji kończy się aborcją. Jedyną dozwoloną debatę można prowadzić wyłącznie w oparciu o jedną ideę, a mianowicie, prywatność i autonomię kobiet. Rzeczywistość jest jednak inna. Badania pokazują, że aborcję często wywołują przez determinizmy społeczne, takie jak ubóstwo – mówił metropolita Rennes.