"Nie ma dla niego miejsca na afiszu w wolnej Polsce". Mocne słowa prezydenta

Dodano:
Prezydent RP Andrzej Duda Źródło: PAP / Marcin Obara
Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, niech nie pcha się na afisz – powiedział prezydent Andrzej Duda podczas obchodów Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych został ustanowiony przez Sejm RP 3 marca 2011 roku. Święto to obchodzimy 1 marca. Z tej okazji prezydent Andrzej Duda odwiedził Mławę, gdzie wziął udział w uroczystościach.

Rosyjski imperializm

W swoim przemówieniu prezydent podkreślił, że imperializm jest tym, co cechowało Rosję przez wieki, be względu na to, czy była ona imperium carów, czy Związek Sowiecki. Jego wyrazem jest tocząca się obecnie wojna na Ukrainie. Tam również Rosjanie dokonują zbrodni, tak jak ich przodkowie: wykorzystywanie niewolniczej pracy, mordowanie, zsyłki na wschód, niszczenie rodzin, porywanie dzieci. Z powodu narastającego rosyjskiego zagrożenia, najważniejszym zdaniem Polski jest inwestowanie w obronność, choć jak powiedział Andrzej Duda, można by te pieniądze wydać na edukację czy kulturę. Zapytał jednak, "gdzie będzie nasza edukacja, nasza nauka i nasza kultura, jak będzie tutaj na powrót Rosja?".

– Jeżeli będziemy spokojnie i konsekwentnie realizowali politykę umacniania Rzeczypospolitej (...) twardego trzymania kursu w Sojuszu Północnoatlantyckim, bycia wiarygodnym sojusznikiem wobec naszych największych sojuszników, utrzymywania dobrej relacji ze Stanami Zjednoczonymi (...) to wierzę w to, że Polska będzie istniała jako wolna, suwerenna, niepodległa przez kolejne nie dziesięciolecia, ale przez stulecia – powiedział.

Mocne słowa o potomkach zdrajców

Prezydent w mocnych słowach odniósł się także do przeszłości i przyszłości związanej z Żołnierzami Wyklętymi. Przypomniał, że część Polaków współpracowała z sowieckim okupantem, stwierdzając, że robili to "czasem ze strachu, czasem z oportunizmu, czasem z konformizmu". Polskich komunistów, którzy wkroczyli do Polski razem z Armią Czerwoną określił jako "sowieckich pachołków".

Dalej Andrzej Duda stwierdził, że potomkowie tych kolaborantów nie powinni w wolnej Polsce "pchać się na afisz".

– Ale powiem jedno: nie mam nic przeciwko temu, by tworzyli, współtworzyli dobrobyt naszej ojczyzny, żebyśmy żyli tutaj wszyscy razem, wszyscy razem dla Polski pracowali. Ale nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali Polskę. Nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali polskie interesy. Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, patriotami, którzy uczestniczyli w obławach na Polaków, którzy uczestniczyli w mordowaniu przez NKWD, którzy chcieli nam tutaj zbudować komunistyczny ustrój pod patronatem Sowietów, to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce, takie jest moje zdanie – powiedział prezydent.

Źródło: 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...