Przewodniczący "Solidarności" w Turowie: Zamknięcie naszej kopalni to efekt ekologizmu
DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia dzisiejszą decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie KWB Turów?
Wojciech Ilnicki: To decyzja fatalna dla okolicznych mieszkańców. Z Turowa żyje kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To jedna zła wiadomość. Druga zła wiadomość jest dla mieszkańców całego kraju. Energia elektryczna z Turowa – najnowocześniejszej elektrowni w kraju jest najtańszą energią. Rozumiem, że będziemy kupowali bardzo „ekologiczną” energię z Niemiec i to zapewne z tych dwóch kopalń i elektrowni, które są budowane w Niemczech.
Z czego wynika ta decyzja?
Wydaje się, że ta decyzja to ulegnięcie lobby eko-terrorystów.
Jakie kroki planujecie podjąć w związku z tą decyzją?
Jestem po rozmowach ze związkami zawodowymi. Będzie spór zbiorowy, zatrzymamy kopalnię ostrzegawczo, a później całkowicie, by pokazać ile kosztuje energia elektryczna w Polsce bez Turowa.
Ten wyrok to element szerszej akcji zwalczania konwencjonalnej energetyki?
To właśnie Zielony Ład, który bije w rolników, górników, energetyków, ale najbardziej bije w nasze społeczeństwo. Przypomnę, że przez Zielony Ład nie będziemy mogli za chwilę nic robić, a wszyscy poza Europą już tak, a przypomnę, że Europa produkuje 7 proc. CO2. Podkreślę, że zaledwie 30 proc. drzew w Polsce pochłania całą polską produkcję CO2. Ekologizm to dziś religia, która działa na niekorzyść społeczeństw. Zamknięcie Turowa to dalszy ciąg tego wszystkiego.